Wpis z mikrobloga

Stare zapiski.

Do M.

Zgubiłam się gdzieś pośrodku psychodelicznej fikcji ekstazy spełnienia, a przecież niegdyś sama ją zasiałam.

Z wyplutych marzeń, pozbieranych słów i skrawków emocji zbudowałam ją od nowa na przekór wszystkiemu.

Uzależniająca kreacja uniwersum. Tak piękna. Tak… niemożliwa?

Szukając sensu pośród głuchej ciszy, spijałam jej chłodne barwy w objęciach nocy.

Oddaliłam się sam na sam z enigmatycznym tworem wyobraźni tylko po to, by powrócić.

Powrócić.

Bo dla mnie to też nie jest łatwe.

Łudzić się, że któregoś dnia, usłyszę Twój głos, a spoglądając w Twoje oczy, ujrzę w nich swoje odbicie, które nie zniknie, nim znów policzę do dziesięciu.

I powiedz im co zechcesz.

Nazwij mnie szaleńcem, jeśli to Ci pomoże.

#depresyjnemysli #depresja
  • 5
  • Odpowiedz
@unimportant:

Metalowe, obudowane tostery powoli umierają. Nikt tego nie zauważa, nikt po nich nie płacze. Pewnego dnia się odwrócisz a ich już nie będzie na sklepowych półkach, przepadną na zawsze, zastąpione przez nowe, ''lepsze'' oszklone modele. To przez was #!$%@?, bo chcecie sobie popatrzeć jak tost wam się piecze. Zaglądanie do środka i ustawianie ręczne temperatury jest już passe? Osobiście mam do was żal. Klasyczne tostery jednak nie mają, bo
  • Odpowiedz