Wpis z mikrobloga

Przystojny, młody człowiek w kwiecie wieku, gna sobie na rowerze przez Kraków. Akcja ma miejsce między rondem Mogilskim a Grzegórzeckim. Kto nie był, musi wiedzieć, że jest tam ścieżka rowerowa, a obok niej szeroki chodnik, taki że Grycanki mogą iść ramię w ramię, a jeszcze je Kalisz wyprzedzi. No więc jadę, wiatr we włosach, muchy na zębach, radość w sercu. I idzie tą ścieżką niewiasta, obok ma pusty chodnik, ale ona musi po czerwonym, gwiazda jedna. Podjeżdżam i dzwonię "dryń-dryń!" Ta nic, tylko kroku przyśpiesza. To jeszcze raz "dryń-dryń!" I nagle odwraca się kobitka, całkiem atrakcyjna i krzykiem do mnie:

- I co dzwonisz, ty ku#wo?!

- Idzie Pani ścieżką rowerową - odpowiadam spokojnie i z uwodzicielskim uśmiechem.

- A to przepraszam.

- Nic nie szkodzi... ty ku#wo.

#heheszki #coolstory #truestory #rower
  • 17
@qsek92: Jak jadę rowerem to wkurzają mnie piesi, którzy włażą na ścieżki rowerowe, wymuszają pierwszeństwo na pasach, nie mogą zrobić kroku w bok na chodniku, żeby przepuścić rowerzystę bo, jak napisałeś, to oni są tam panami. Jeśli prowadzę samochód to wkurzają mnie rowerzyści i piesi bo się pchają wszędzie bezmyślnie, nie patrzą co się dzieje na drodze, jakby to nie oni tylko kierowcy ryzykowali życiem. I kończąc ten poważny temat, który
@qsek92 : ostatnio sobie idę, a kawałek ode mnie szedł gościu z psem, a inny gość na rowerze wpierdzielił się prosto w smycz, bo chciał przejechać pomiędzy facetem a psem... Smycz oczywiście zaplątała się w koła, rowerzysta rozdarł japę na spacerowicza. :/ Raz, że jedzie po chodniku, dwa, widzi chyba co się dzieje przed nim, w przeciwieństwie do gościa z psem, który nie ma oczu z tyłu głowy... Niestety byłem za daleko,
@gangangan na tej ścieżce to standard, nie wiem czemu ale na innych ścieżkach ludzie bardziej zwracają uwagę, którędy iść, w każdym razie ja tam zawsze przy dużej prędkości wyprzedzam na kilka centymetrów tak żeby się wystraszyć delikwent :D