[perfidnyplan]

PRZYCHODZI PALUCH DO DILERA PO ZIOŁO

-SIEMA JESTEM PALUCH CHCE KUPIC MARIHUANE

-ROZBIERAJ SI PRZYGLUPIE NA PEWNO MASZ PODSLUCHY WYGLONDASZ JAK PIES

-CO?

CZŁO, #!$%@? #!$%@? KCIUKU NIE ROZUMIESZ CO DO CIEBIE MUWIE

-OK JUZ SIE ROZBIERAM

-A TERAZ SIE WYPNIJ

-CO?

-CZOŁO #!$%@? TĘPAKU JA TYLKO TAK PRZYJMUJE ZAPŁATE

-NO W SUMIE DOBRA

PO WSZYSTKIM DILER IDZIE DO KUCHNI I SE MYSLI A #!$%@? DAM FRAJEROWI MAJERANA I NASONCZE LAKIEREM DO PAZNOKCI, NABIL PALUCHOWI LUFE A PALUCH O #!$%@?!! JAKA BANIA STARY TO JAKIS NIKROPROTOTYPOWY SKUN CZARNUCHU ZACZNIJMY NAGRYWAC RAP JAK MURZYNI, DILER SE MYSLI NO #!$%@? PRZYDA MI SIE PRZYDUPAS JA SE WEZNE KSYWE PEJA A JEMU DAM PALUCH DLA BEKI.

HISTORIA ZDARZYŁA SIE NA PRAWDE 20 LAT TEMU W POZNANIU.

#bekazrapsow #pasta

[ryhu]

@perfidnyplan: tak było

[NieIdzieWamPrzetlumaczyc]

@perfidnyplan: #!$%@? na loosnych byl kiedys dobry thread "jak raperzy by prowadzili familiade", mr dariusz dawal nieziemska beke wtenczas