Wpis z mikrobloga

@danielosw: @waginator: Chcialbym coś takiego jak: Wypad w mroźną noc na piaski nad jeziorem/rzeką z termosem i świeczkami (co już było).

Coś na oświadczyny (już się oświadczyłem) by czuła ten klimat i miłość.
@Ned: Jest 10/10, 5 rok awfu. Karnet na siłke już ma ( ͡° ͜ʖ ͡°) i chodzi, ale kobiety mają wstęp.

Jest tyle uniwersalnych pomysłów.

Może znacie i wiecie gdzie można załatwić wieczór na dachu wierzowca dla siebie (nie musi być legalnie)?

@Kovacs: To oczywiste, ale chce taki mały impuls. Wyskoczyć z codzienności i ją porwać, zaszaleć, wyciszyć, i oderwać na chwile od myśli zwykłego szarego dnia.
@Tobian: znajomy jak się oświadczał swojemu różowemu, to pojeździł wcześniej po Wrocławiu w poszukiwaniu bloku, gdzie można w miarę łatwo wyleźć na dach. Znalazł gdzieś na Lotniczej, no przygotował kolację, którą #!$%@? na dachu, podziwiając okoliczność. :)
@Kovacs: Czego się nie robi dla tej jednej magicznej chwili ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No Mirasy z #tfwnogf ciężko wyjść bez płomienia jak 11 listopada.

Musze coś #!$%@?ć takiego, aby i w jej servu tysiące rac odpaliły na nowo.
@Tobian: Koleżance chłopak oświadczał się na dachu Renomy, tam jest parking, ale późnym wieczorem pustka, poprosił znajomych żeby przygotowali im stolik, przywieźli żarełko, a oni przyjechali na gotowe ;) Mówiła, że było super i widoki piękne.
@Tobian: Słuchaj, zrobisz tak:

Jak on ma na imie? Karyna? Załóżmy że Karyna. Ubierasz się w najlepsze ciuchy - garnitur od Armaniego, zegarek Atlantic albo droższe Seiko. Wsiadasz w wypożyczonego Mercedesa i podjeżdżasz po Karyne. Stajesz po drugiej stronie ulicy niż stoi jej dom/blok/mieszkanie/#!$%@?.jpg. Dzwonisz, albo trąbisz czy coś i mówisz żeby zeszła. Schodzi, widzi cie i w tym momencie jej ciało przeszywa dreszcz pożądania. Pewnym i zalotnym krokiem kieruje się