Wpis z mikrobloga

@Hadzi: Ok, przejrzałem trochę opinii w necie i coś mogę podpowiedzieć - bo widzę, że wygląda to bardzo podobnie co w innej sieciówce fitness: Pure. A do Pure chodziłem przez kilkanaście miesiecy.

1. Traktuj podpisaną umowę tak jakbyś podpisał umowę z operatorem. Tylko śmierć zwalnia Cie z płacenia abonamentu. Jeśli boisz się, że się wyprowadzisz, stracisz zapał czy znajdziesz sobie inne sportowe hobby: daj sobie spokój. Nawet jeśli jest teoretycznie możliwość
@Hadzi: Aaa... jeszcze jedno. Rozejrzyj się na gumtree, tablicy czy nawet wpisując w wyszukiwarkę zapytanie i ograniczając datę do w miare świeżych: masa osób chce zrezygnować przed końcem. Skoro jest możliwość przepisania na siebie (w pure płatna 50zł) to lepiej zapłacić i miec umowę na 6 miesiecy, nie na 12.
@venomik: mają ofertę dla studentów niby na 6 miesiecy albo na 8+2 gratis, a ja raczej nie będę tracił zapału, bo na siłkę wypada chodzić mi i nawet jak będę bulił to tym bardzej mnie to zmotywuje do chodzenia.

Problem jest taki, że mam kość łódeczkowatą złamaną i na razie i tak tylko cardio by było + brzuch a z czasem dopiero bym zaczął jakieś ćwiczenia siłowe ;p
@Hadzi: mowisz o tym na termach? Poerwsza wlota za free. Maja half racka czyli cos dla polprzysiadow bo nizej na tym nie zejdziesz. Jedno stanowisko do przysiadow. Ogolnie slabo to widze. Jak cos to juz lepiej pure za 99zl.