Wpis z mikrobloga

Ale mnie dziś #zus zdrażnił. 8 dni temu złożyłem wniosek o zaświadczenie, termin załatwienia natychmiastowy, max 7 dni. Po trzech dniach idę i dowiaduje się - papiera nie ma. Dziś znowu idę po gotowca, a tam #urzedas #rozowypasek do mnie, że jak ja śmiałem w październiku 2006 złożyć deklarację z podstawą wyższą a potem skorygować do minimalnej, przecież TAK NIE WOLNO!!! (różniaca zaledwie kilka złotych, czeski błąd). Musiałem złożyć znowu korektę do tej wyższej kwoty. Na pytanie czy mam wpłacić te 3 złociszcze coby było szybciej to dostałem tylko odp., że mam czekać na telefon.

Pomijam bezsensowność sytuacji, że to kilka zł i zaledwie kwartał wcześniej czy dwa lata temu zaświadczenie dostałem. Ale przynajmniej mogła zadzwonić żeby szybciej było, ale co tam terminy #wdupiu.

#oswiadczenie #boldupy #gorzkiezale #urzedasstory