Wpis z mikrobloga

Co się wczoraj o------o to ja nawet nie...

Tło historyczne:

Od października mieszkam z moim #rozowypasek i 2 innymi #rozowepaski : M: poprzednią lokatorką mojej i A: która w październiku zaczęłą też studiować w #krakow . Wszystkie 22 lvl.

Problemem jest to że A ma problemy psychiczne: deprecha, psychotropy itp. : każdy z nas to rozumiał no i oczywiście byliśmy dla niej mili itp. ale ona zaczęła to wykorzystywać: ona w ogóle nie sprzątała, nawet nie chciało jej się wsadzić własnych garów do zmywarki, o późniejszym wyjęciu nie mówiąc. Gdy mówiliśmy żeby np posprzątała po sobie to od razu hurr durr , my tacy źli, ona taka skrzywdzona itp. Ogólnie bardzo rozpieszczona przez matkę, niesamowicie roszczeniowa i niesamodzielna. do tego wampir energetyczny

Od razu po przeprowadzce zerwała kontakt z psiapsiółami z rodzinnego miasta (po co wielka pani z krakowa ma gadać z plebsem?). I wczoraj moja zaprosiła te psiapsióły (wspólne) do naszego mieszkania. Oczywiście A. wybyła na imprezę ze swoimi nowmi znajomymi z dużego miasta. Ja poszedłem napić się z kumplem a dziewczyny zrobiły sobie babski wieczór.

Gdy wróciłem impreza nadal trwała, #rozowepaski w stanie wskazującym na spożycie śmieszkują i jest fajnie. dołaczyłem do nich, gadamy, 4 nad ranem. Powoli zaczynamy ustalać kolejność mycia przed spaniem. Wraca A. i ładuje się do łazienki myć. siedzi tam długo, #boldupy motzno. w końcu wychodzi i mówi "dobranoc". Moja odpowiada że dobranoc mówią ci co się myli. I nagle #gownoburza : hurr durr mam tego dośc, wyprowadzam sie, jesteście najgorszymi osobami z jakimi mieszkałam (wcześniej tylko z matką mieszkała) a ty jesteś debilką i JEB! trzasnęła moją w twarz

C---------------A.BMP

wskoczyłem między nie i mnie aż swierzbiło zeby jebnąć no ale rozum i godność człowieka mnie nie opuściły. zacząłem drzeć mordę ( 5 nad ranem, wiem ze c-----o) na nią aż podkuliła ogon. Zaczęła cisnać moją że jest dziwką, ze nie ma praktyk, że miesiąc szuka pracy i nikt jej nie chce zatrudnić ( sama nigdy nie pracowała), że jestem pantoflarzem i że dzwoni na policje za to co się stało w jej WŁASNYM domu. Stwiedziła ze nie poradzimy sobie bez niej bo za dużo będzie do zapłaty za mieszkanie na 3 osoby. My w śmiech, ja biorę flaszkę i polewam mojej i sobie mówiąc: tak bardzo nam przykro że aż to oblejemy . Nam zostało przepraszanie gości i z-----y humor i poszukiwanie nowej lokatorki o ile ta się zmobilizuje i wyprowadzi. A mam nadzieję że to się stanie szybko bo atmosfera w domu jest napięta jak plandeka na żuku.

#coolstory #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow
  • 91
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@p3k1: głupia sytuacja ze pozwoliliscie na to żeby obowiązki były nie równe. ja miałam tak ze spałam z kolezanka w 1 pokoju i kiedy ona wprowadziła się do chlopaka (pokój obok) zostawiła mi cały syf. Wzięłam te rzeczy i postawiłam im pod drzwi. Tzn talerze, miski itp. :-)

Dwa, to dlaczego ona zrobiła źle ze poszła się umyć? Jak wolna łazienka to się wchodzi, przecież siedzielicie i gadaliście lol. Mogła
  • Odpowiedz
Biedna dziewczyna. Zawsze sie balam, ze trafie na takich spoko ziomeczkuf jak wy. Niby wyluzowani studenci, a w rzeczywistosci zsocjalizowanie level oderwani granatem od pluga.
  • Odpowiedz
@p3k1: znam to. Raz z dziewczyna wynajelismy z dziewczyna pokoj dla laski lvl 24. Najlepsze bylo to, ze calymi dniami siedziala w syfie w pokoju, wszedzie byly jej wlosy i oburzala sie gdy zwracalo sie jej uwage by posprzatala swoj syf z kuchni badz lazienki. Byla na utrzymaniu rodzicow (24 lata..) nigdy nie pracowala i uwazala ze wszystko jej sie nalezy (nawet to co bylo nasze) na dodatek byla fanka
  • Odpowiedz
@p3k1: komunikowac sie mozna na sto sposobow. Jaki cel chciala osiagnac "twoja", lecac z takim gowniarskim tekstem? Przedszkole, dziecinada. Zasiala wiatr, wiec teraz milego zbierania gownoburzy zycze.
  • Odpowiedz
@p3k1: Nie wiem czy już ktoś coś sugerował wyżej, ale sprawdź dokładnie umowę z kodeksem cywilnym. W większości takich umów "obarowanych karą" są jakieś idiotyczne zapisy, które w ogóle nie mają mocy i można je obalić, to daje znacznie lepszą perspektywę do dalszych działań. Swoją drogą, umowy solidarne to też niezły szajs, ale każdy z najemców ma prawo do wypowiedzenia umowy w całości. Jeżeli była to umowa na kilka osób,
  • Odpowiedz