Wpis z mikrobloga

#ciekawostkiprawnoprawnicze

Nie ma @Aqwart to ja wam sprzedam jedną.

Czy wiecie, że:

jeżeli w Polsce ktoś między 2009-04-23, a 2011-03-22 popełnił zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem to nie mógł odpowiadać za nie z surowszego przepisu? Stało się tak, bo ustawodawca uchwalił przepis dający sędziemu możliwość orzeczenia tylko kary 25 lat lub dożywocia za taki czyn, co TK uznał za niekonstytucyjne z natychmiastowym skutkiem uchylenia przepisu. Było to zbytnie związanie sędziego w zakresie kary możliwej do orzeczenia.

Sprawca odpowiadał oczywiście z paragrafu o normalnym zabójstwie, ale dolne zagrożenie karą miał ustalone na 8 lat, a nie tak jak teraz na minimum 12 lat.
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@stekelenburg2: wszędzie jest, ale ma to swój wymiar psychologiczny... pomijam już tutaj wymiar ekonomiczny utrzymywania degenerata przez 20-30-40-50 lat na koszt podatnika... wolałbym, aby te pieniądze poszły na rozwój szpitali dziecięcych, edukację czy inne ważniejsze (społeczne) cele
  • Odpowiedz
@knysha: moim zdaniem nie ma wymiaru psychologicznego, albo ma bardzo słaby. Siedzę trochę w biznesie i generalnie uważam, że wysokie odstraszają w marginalnym stopniu. W momencie popełniania czynu mało kto myśli o karze, raczej o tym, jak jej uniknąć. Dopiero po złapaniu się zaczyna gra na niską karę.

Sens ekonomiczny: no to jest cena ludzkiego życia. Tu raczej nie ma dobrego rozwiązania, bo dla jednego będzie bezcenne, a dla drugiego
  • Odpowiedz
@stekelenburg2: ludzkie życie zawsze jest bezcenne...

EDIT:

Jakkolwiek to brzmi w nawiązaniu do mojego popierania kary śmierci. Ciężko być sędzią i katem, ale w przypadku zabójstwa z premedytacją ręka by mi nie drgnęła.
  • Odpowiedz