Wpis z mikrobloga

Jedyne #creepystory jakie poznałem osobiście:

W jakiejś miejscowości niedaleko mojego miejsca zamieszkania jest stacja benzynowa. Stacja jak każda inna, z tym, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy zwolniło się już kilku pracowników..

Dzieją się tam dziwne rzeczy. Nocami, nie każdej nocy, ale co jakiś czas, na monitoringu pokazuje się mała dziewczynka. Pracownicy już teraz tego nie robią, bo się boją, ale pierwszych kilka razy wychodzili na plac, żeby zobaczyć co jakieś dziecko tam robi w środku nocy.

Za każdym razem, po wyjsciu na zewnątrz, okazywało się, że nie ma tam zywej duszy. Po powrocie do środka znowu stała dziewczynka, a po wyjściu na dwór znowu pusto. Żarty nie wchodzą w grę, za duży otwarty teren, żeby się gdzieś schować. Niedaleko tej stacji często zdarzają się wypadki, pewnie zginęły tam jakieś dzieci. Tak to sobie tłumaczą pracownicy i mieszkańcy.

#coolstory
  • 12