Wpis z mikrobloga

@cthln: To mimo wszystko nie zwykły lech tylko lech pils. Ponoć nie wszędzie w kraju on jest, a im dalej od Wielkopolski tym trudniej go dostać. No i poza tym wydaje mi się, że pils z kija na takich targach chyba jest lepszy niż taki zwykły w sklepie. Mimo to na targach piwnych to bym czegoś innego spróbował.
@Warwick: gunwo. U mnie alebrowar i pinta są w każdym sklepie piwnym, więc jechać specjalnie na targi po piwa z alebrowaru to tylko dwa kroki dalej od sebixów które kupiły tam lechacza.

innymi słowy - niczego wyjątkowego tam nie spróbowałeś. no, chyba że uwarzyli coś specjalnie na targi.