Wpis z mikrobloga

Dziś 11 listopada, czas więc na coroczne zadymy w stolicy. Ciekawe ile tym razem wytrzymają nasi drodzy narodowcy, obstawiam 15-20 minut od rozpoczęcia marszu.

W programie na dziś przewidziano:

-rzucanie cegłami w policję (i potem krzyk o policyjnej prowokacji)

-wyrywanie lewackich drzewek (pewnie mają żydowskie korzenie)

-rozwiązanie marszu około godziny 17 (jak co roku)

-prezentację najnowszych armatek wodnych.

Polecam naszykować popcorn, szykuje się wspaniałe widowisko.


#neuropa #4konserwy #takaprawda
Songbird - Dziś 11 listopada, czas więc na coroczne zadymy w stolicy. Ciekawe ile tym...
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Songbird: Nikt niczego sobie nie przywłaszcza. To normalne, że w każdej większej grupie, znajdzie się kilka jednostek, które pod wpływem chwili działa impulsywnie. Nie wspominając już o tym, że zadymy są często inicjowane przez prowokatorów
  • Odpowiedz
Nikt niczego sobie nie przywłaszcza.


@Insine: Odnoszę inne wrażenie.

Nie wspominając już o tym, że zadymy są często inicjowane przez prowokatorów


Bardzo niewiele potrzeba żeby sprowokować zadymy na marszu, w poprzednich latach wystarczyło, że policja sobie stała obok.
  • Odpowiedz
@Insine: Srutu tutu pierdu pierdu, zadziwiające jak można ściemniać w każdym zdaniu. "nikt niczego nie zawłaszcza" - buahahaha, jasne, a postawa jak nie z nami toś komuch/lewak/leming/ślepy na to co się dzieje w Polsce itp to co?

"To normalne że w każdej większej grupie (...) działa impulsywnie" - może i prawda, ale w odniesieniu do bandy fanatyków, nie ważne czy czerwoni czy brunatni, wszyscy po jednych pieniądzach. Ale nazywanie impulsem
  • Odpowiedz