Aktywne Wpisy
andryu1992 +276
Jednej osobie spośród plusujących wyśle 1000 zł, jeśli pod koniec kadencji KO (czy by trwała 4 czy 8 lat) będą spełnione chociaż dwa z poniższych warunków:
- powstanie w Polsce chociaż jedną elektrownia atomowa,
- powstanie CPK (lotnisko i chociaż część planowanych kolei),
- dokończona zostanie rozbudowa portu w Świnoujściu,
- powstanie Via Carpatia,
- wojsko będzie miało przynajmniej 225 tysięcy zawodowych żołnierzy,
- powstaną elektrownie fotowoltaiczne o większej mocy niż te
- powstanie w Polsce chociaż jedną elektrownia atomowa,
- powstanie CPK (lotnisko i chociaż część planowanych kolei),
- dokończona zostanie rozbudowa portu w Świnoujściu,
- powstanie Via Carpatia,
- wojsko będzie miało przynajmniej 225 tysięcy zawodowych żołnierzy,
- powstaną elektrownie fotowoltaiczne o większej mocy niż te
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Historia pokazuje w jaki sposób podchodzi się w Polsce do bezpieczeństwa w przemyśle (głównie w koreańskich korpo) - czyli byle jak najtaniej :)
---
Ponad rok temu, zostaliśmy wezwani do jednej z fabryk większego producenta urządzeń RTV/AGD, gdyż mieli pewien problem z jednym z robotów.
Obiekt: Robot przemysłowy (kuka/abb czy inny tego typu, zasięg pewnie z 3-4 metrów). Roboty moje Mirki, to bardzo niebezpieczne maszyny - nigdy nie wiadomo kiedy takiemu coś #!$%@?, a czasami z jakiś względów się to zdarza. Jeden z was prosił aby zamieszczał przykładowe zdjęcia, bo nie każdy ma pojecie o czym mówię - także możecie sobie zerknąć w załączniku.
Sytuacja: Robot pracował sobie normalnie, przenosił z tego co pamiętam pralki (albo telewizory) z jednego transportera na drugi - wszyscy żyli w harmonii i szczęściu. Do czasu aż z Januszem-robotem zaczęło coś dziwnego się dziać, co jakiś czas - raz na dwa / trzy tygodnie - świrował, brał pralkę (niech już będzie pralka) machał nią na wszystkie strony po czym wypierdlał pralkę w przypadkowym kierunku gdzieś w powietrze xD Wyobraźcie sobie ten klimat - pracujecie sobie na linii, nagle JEBS z nieba spada Ci pralka i wszystko rozkuwia xD Z boku wyglądało to komicznie, jakby robot miał parkinsona xD
Skutek: W tym przypadku ludzie pracujący w fabryce mieli sporo szczęścia bo nikomu nic się nie stało. Janusze z BHP w firmie stwierdziły że nie opłaca im się wzywać autoryzowanego serwisu bo za drogo, a do tego produkcje im wstrzymają - zamontowali wiec osłonę stałą w postaci wygrodzenia także nad robotem (bo standardowo roboty muszą być osłonięte albo przy pomocy osłony albo za pomocą barier/kurtyn świetlnych) - co by pralka nie wylatywała gdzieś w dal . Wiec teraz raz na jakiś czas Janusz-robot bierze sobie praleczke, zakręci nią kilka bączków w powietrzu, JEBS wypierd*la nią o kabinę (już nawet nikogo to nie dziwi) i wszyscy żyją szczęśliwie jak za dawnych czasów :) Po incydencie, na koniec zmiany praleczka jest sprzątana. Okazuje się, że bardziej opłaca się firmie spisać pralkę na straty niż robić przestój linii produkcyjnej (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@Synu: zmiana środka transportu na transport lotniczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ta scena opisuje to idealnie:
@KURDEFIKSJAPI3RDU:
POLSKA
Komentarz usunięty przez autora
pierwsze primo - w Gliwicach jak już.
drugie primo - co innego jak robotowi odwali raz - a co innego jak co jakiś czas robi to samo.
trzecie primo :) Jeśli faktycznie linia jeździ 24/7 to może się nie opłacać jej zatrzymanie. Ale na pewno nie ma produkcji w Wielkanoc, Boże Ciało czy Boże Narodzenie i wtedy takie prace są z reguły wykonywane. Sam byłem na takich krótkich projektach.
drugie primo (czyli secundo) nikt nie zrównuje tych przypadków.
trzecie primo (czyli tertio) współczuję pracy w Święta... która w opisywanym przez mnie przypadku nie przyniosła skutku