Aktywne Wpisy
ZenujacaDoomerka +17
Wiecie co mnie fascynuje? Siedzę sobie na grupie tinderowej typu ostrzeganie przed facetami i ja naprawdę nie rozumiem czemu faceci zamiast celować w kobiety które chcą seksu to obiecują związki kobietom które chcą stałej relacji a później po seksie je olewają.
Dosłownie masa postów "nawet poznał mnie z rodzicami , jak dostał czego chciał to zniknął" no nie rozumiem po prostu. Tyle czasu spędzonego, rozmowa z rodzicami itp tylko po to by
Dosłownie masa postów "nawet poznał mnie z rodzicami , jak dostał czego chciał to zniknął" no nie rozumiem po prostu. Tyle czasu spędzonego, rozmowa z rodzicami itp tylko po to by
aldi7x +408
Historia pokazuje w jaki sposób podchodzi się w Polsce do bezpieczeństwa w przemyśle (głównie w koreańskich korpo) - czyli byle jak najtaniej :)
---
Ponad rok temu, zostaliśmy wezwani do jednej z fabryk większego producenta urządzeń RTV/AGD, gdyż mieli pewien problem z jednym z robotów.
Obiekt: Robot przemysłowy (kuka/abb czy inny tego typu, zasięg pewnie z 3-4 metrów). Roboty moje Mirki, to bardzo niebezpieczne maszyny - nigdy nie wiadomo kiedy takiemu coś #!$%@?, a czasami z jakiś względów się to zdarza. Jeden z was prosił aby zamieszczał przykładowe zdjęcia, bo nie każdy ma pojecie o czym mówię - także możecie sobie zerknąć w załączniku.
Sytuacja: Robot pracował sobie normalnie, przenosił z tego co pamiętam pralki (albo telewizory) z jednego transportera na drugi - wszyscy żyli w harmonii i szczęściu. Do czasu aż z Januszem-robotem zaczęło coś dziwnego się dziać, co jakiś czas - raz na dwa / trzy tygodnie - świrował, brał pralkę (niech już będzie pralka) machał nią na wszystkie strony po czym wypierdlał pralkę w przypadkowym kierunku gdzieś w powietrze xD Wyobraźcie sobie ten klimat - pracujecie sobie na linii, nagle JEBS z nieba spada Ci pralka i wszystko rozkuwia xD Z boku wyglądało to komicznie, jakby robot miał parkinsona xD
Skutek: W tym przypadku ludzie pracujący w fabryce mieli sporo szczęścia bo nikomu nic się nie stało. Janusze z BHP w firmie stwierdziły że nie opłaca im się wzywać autoryzowanego serwisu bo za drogo, a do tego produkcje im wstrzymają - zamontowali wiec osłonę stałą w postaci wygrodzenia także nad robotem (bo standardowo roboty muszą być osłonięte albo przy pomocy osłony albo za pomocą barier/kurtyn świetlnych) - co by pralka nie wylatywała gdzieś w dal . Wiec teraz raz na jakiś czas Janusz-robot bierze sobie praleczke, zakręci nią kilka bączków w powietrzu, JEBS wypierd*la nią o kabinę (już nawet nikogo to nie dziwi) i wszyscy żyją szczęśliwie jak za dawnych czasów :) Po incydencie, na koniec zmiany praleczka jest sprzątana. Okazuje się, że bardziej opłaca się firmie spisać pralkę na straty niż robić przestój linii produkcyjnej (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@KURDEFIKSJAPI3RDU: wygrałeś, 11/10 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
U mnie w 3 firmach gdzie pracowałem, to każde stłuczenie palca analizowane jest tak że nie do wiary ;D
Nie no możemy śmiać się z zachodnich korpo, mają wiele dziwnych zwyczajów, ale za to dbanie o bezpieczeństwo to trzeba ich szanować.
Ja audytując dostawców nie mogę zwolnić im produkcji jeśli zauważę, iż zagrożone jest bezpieczeństwo pracownika lub nie są przestrzegane wymagania bezpieczeństwa. I dla polskich firm