Wpis z mikrobloga

#bezpieczenstwowprzemysle

Hej Mirasy, piąteczek dzisiaj także na dobry początek weekendu mam dla was kolejną historie, która miała miejsce jakiś rok temu a całe zajście zostało nagrane przez kamerę przemysłową.

Obiekt: prasa automatyczna (taka większa, wielkości małego domku jednorodzinnego, nacisk pewnie coś około kilkuset ton - musicie wiedzieć że prasy to jedne z większych killerów w przemyśle, operatorzy pras ręcznych którzy nie mają kilku paluszków (a jest to standard) wiedzą o czym mówię)

Sytuacja: Prasa coś dziwnie pracowała, Janusz operator nadzorujący wchodzi pod prasę żeby zobaczyć co się stało - oczywiście prasę wyłącza przed przystąpieniem do serwisu - nie stosuje procedury LOTO (procedura Lockout-Tagout - wyłączasz maszynę przy pomocy wyłącznika głównego, zamykasz na kłódkę, i oznaczasz co się stało i kto zamknął. Zajmuje to chwilę, ale uniemożliwia uruchomienie maszyny). Wczołguje się pod prasę, i znika z pola widzenia kamery. W tym czasie przychodzi Janusz-kierownik/brygadzista, i patrzy co tu się o--------a? Czemu maszyna stoi? Przecież na każdej sekundzie postoju firma traci pieniążki! No to myk, załącza prasę!

Skutek: Na kamerze widać jak spod prasy gdzie jeszcze przed chwilą wczołgał sie operator, wyskakują nogi. Janusz-brygadzista lekka panika, chce wyciągnąć kolegę, chwyta nogę i... wyciąga samą nogę. Ucieka z pola widzenia kamery z nogą xD (Janusz musiał mieć niezłą traumę).

Wypadku tego uniknięto by, gdyby zastosowano wcześniej wspomnianą procedurę LOTO (bądź inne możliwe techniczne środki bezpieczeństwa). Szkoda Januszy :/
  • 59
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 36
@KURDEFIKSJAPI3RDU: pierwszy! Moglby ktos sprawdzic dla mnie ile w heyah (nowa heyah) kosztuje dokupienie pakietu internetu? Bo wlasnie mi sie skonczyl i chodzi tak, ze nie wiem czy zamieszcze ten komentarz
  • Odpowiedz
@Ned: nie wiem jak sprawa dalej się potoczyła, bo nie nasz odział się tym zajmował. Z tego co widziałem na filmie to maszyna budziła wiele zastrzeżeń. Procedury LOTO to pewnie oni nie mieli nawet wdrożonej, nie mówiąc o samej maszynie, która była źle zabezpieczona - brak osłon blokujących z funkcją ryglowania które będą uniemożliwiały pozostanie operatora wewnątrz maszyny przy zamkniętej osłonie, brak sygnału dźwiękowego przed uruchomieniem maszyny, brak wglądu w
  • Odpowiedz
@KURDEFIKSJAPI3RDU: Fajne wpisy, więcej :)

Co do pras, to jak pracowałem w jednej firmie przy produkcji zaworów to też była linia automatycznych kuźniarek.

Tam jeszcze mieli dodatkowy przykaz aby podczas każdego wejścia pod prasę wstawiać specjalne kozły, które blokowały prasę przed opadnięciem w razie awarii hamulca albo hydrauliki.

Stamtąd też mam kilka ciekawych historii na temat januszy obchodzących zabezpieczenia :)
  • Odpowiedz
@KURDEFIKSJAPI3RDU: Słyszałem o historii, która dla ofiary zakończyła się podobnie. Gość był operatorem wózka widłowego, ale już o dość konkretnym udźwigu. Miał w dupie bhp, jeździł bez pasów i nie przejmował się ograniczeniami prędkości. Raz się zapomniał z prędkością i wózek podskoczył na progu zwalniającym, po czym stracił równowagę. Janusz prowadzący wózek postanowił się ratować przed upadkiem wyskakując z wózka. Niestety wyskoczył w stronę, w którą wózek upadał. Skutek był
  • Odpowiedz
@khurghan: zgadza się, jest to jeden z wymogów norm szczegółowych (typu C) odnośnie większości pras (czy to pneumatyczna/hydrauliczna). Specem od pras nie jestem ale z tego co się orientuje to wsporniki mają blokować jedynie przed opadaniem grawitacyjnym - w przypadku wyzwolenia ruchu automatycznego wyjeb*ło by ten element tworząc setki pocisków - o tym też będzie historia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ned: Ludzie pracujący w zawodzie przy danej maszynie przez wiele lat zaczynają lekceważyć zagrożenia jakie na niej występują. Coś w stylu "toż moja dziecinka krzywdy mi nie zrobi" - no i podchodzą lekkomyślnie do sprawy bezpieczeństwa.
  • Odpowiedz
@KURDEFIKSJAPI3RDU: Zgadza się ;)

Co do pocisków. Swego czasu pracowałem przy produkcji cylindrów do silników okrętowych. Całkiem spore 1,5 do 2m wysokości. Z tymi cylindrami jest taki myk że mają bardzo szeroki kołnierz, czasem nawet na połowę wysokości cylindra. W tych kołnierzach wierci się otwory (kilkadziesiąt, długość otworu to nawet metr) wzdłuż ścianki, służą one do chłodzenia cylindra w czasie pracy.

Jako, że było płacone od sztuki to jeden janusz niezbyt
  • Odpowiedz
@KURDEFIKSJAPI3RDU: W fabryce z którą współpracuje (znaczy jestem technikiem z branży AutoID, serwisuje im drukarki kodów kreskowych i kolektory danych) często spotykanym wypadkiem jest noga w windzie przemysłowej. Samej windy przebudować nie mogą więc wprowadzają coraz to nowsze przepisy bezpieczeństwa ale i tak to nic nie daje bo wypadki występują.

Co ciekawsze problemem jest to, że ludzie przez buty ochronne nie czują gdzie stoją, winda rusza a noga zostaje.
  • Odpowiedz
@dzosuaa: wszystko zależy od ubytku na zdrowiu, czy wypadek zostanie zakwalfikowany jako ciężki - jest sporo czynników. Najpierw szukają winnego czyli jest przerzucanie winy pomiędzy ludźmi, producentami maszyn, pracodawcami, operatorem i tak w kółko - nikt nie chce odpuścić bo wiadomo, można za kraty trafić. Wpada PIP (państwowa inspekcja pracy) i z tego co wiem to oni stwierdzają co i jak, możliwe, że w sprawę miesza się także prokurator -
  • Odpowiedz