Wpis z mikrobloga

Jako, że zostałem w domu i piję piwo, to podzielę się #coolstory o tym, jak... uratowałem dziewczynę od zdrady i wygrałem walkę ze swoimi instynktami. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Niestety, dziewczynę byłoby za łatwo zlokalizować i sporo by jej napsuło życia, gdybym podał dokładnie wszystkie szczegóły, więc zmienię nazwy miejscowości i imiona. Historia się wydarzyła naprawdę, a powód dla którego mnie takie historie spotykają, jest mega prosty - wychodzę z domu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wstęp jest prosty - impreza integracyjna firmy z innymi działami z innych miast. Wszystkich nas wywieziono nad morze, do ośrodka, gdzie mieliśmy spa, jacuzzi, masaże, zabiegi i inne takie; i 5-gwiazdkowy hotel. I open bar wieczorem. Na koszt firmy. #chwalesie

Anyway, jestem sobie ja - znam tylko ludzi od siebie, ale to nie problem, więc podchodzę i zagaduję ludzi, zapoznaję się. Tak przez cały dzień. Gdzieś koło 18 zobaczyłem laskę w legginsach i najśliczniejszy tyłek, jaki na żywo widziałem. I shit you not. Po prostu perfekcyjna dupa, no. Patrzę dalej i kobieta ma naprawdę ładną buźkę, świetne cycki i im więcej na nią patrzę, tym bardziej dociera do mnie jej piękno. Stała z jakimś gościem i coś gadali o sposobie na kaca. Podłapałem temat i podszedłem z tekstem

Widzę, że o kacu gadacie xD Przyłącze się - ja zawsze dużo wody piję


Blablabla, gadamy, przedstawiliśmy się sobie i tyle. Potem gdzieś jakoś poszliśmy na jacuzzi i masaż - polecam motzno, zajebiście odpręża dobry masażyk. Zostałem ładnie i skrupulatnie wymasowany i spotkałem tą Julię w drodze do pokoju. Zatrzymałem ją na chwilę i wypaliłem, lekko z dupy, ale zupełnie szczerze:

Wiem, że to mega bezpośrednie, ale nie potrafię się oprzeć. Jesteś najładniejszą i najbardziej atrakcyjną dziewczyną, jaką od dawna widziałem.


Wszystko to z lekkim uśmiechem, ale i na zajebistym stresie, bo laska w mojej prywatnej kategorii 10/10 i z łóżka bym nie wypuszczał, więc w mózgu wytworzyły się jakieś obrazy i oczekiwania, zanim zdążyłem je przystopować. W każdym razie, Julka odpowiedziała z kokieteryjnym uśmiechem:

Dziękuję, rzadko ktoś ma jaja takie coś powiedzieć. Julia jestem


Odparłem:

Wiem, rozmawialiśmy wcześniej


Ona:

A, no tak.


Co mi dało zajebisty obraz sytuacji - gadałem z nią wcześniej i nie zrobiłem nic, by mnie zapamiętała. Teraz zrobiłem na niej wrażenie, więc już mnie zapamięta.

Anyway, wróciliśmy do swoich pokojów, rozmawiając o czymś, co zupełnie nie ma znaczenia. Minęło kilka godzin, zszedłem na salę, gdzie była impreza z otwartym barem. Piłem coś tam, ogarnąłem sobie z nowymi kolegami blanta i się dobrze bawiłem. Obserwowałem Julkę, ale nie zwracałem na nią uwagi - ot, po prostu patrzyłem na nią. Widząc, że nie ma z kim tańczyć, wziąłem ją za rękę i zacząłem tańczyć. Nie kleiło się, była jakby speszona. Zostawiłem ją i wróciłem do drinka. Oczywiście świat się nie zawalił, to tylko dziewczyna. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Gadam z ludźmi i po 10 minutach widzę Julkę otoczoną 5-oma facetami. Każdemu z nich poświęca minimalną uwagę, ale do każdego się łasi i każdego kokietuje - słodkie oczka, uśmiechy, lekki dotyk, poprawianie włosów itp. Olałem. Poszedłem się wylać. Wychodząc z kibla, zobaczyłem ją. Krótki tekst:

Chodź, mam Ci coś do powiedzenia


I zabrałem ją do jakiejś salki konferencyjnej czy #!$%@? wie co to było. Mówię do niej:

Wziąłem Cię tu, bo... w sumie to na początku chciałem Cię poderwać, ale widząc po Twoim zachowaniu, zastanawia mnie, skąd się bierze w Tobie potrzeba i chęć kokietowania facetów?


Ona mina wtf.jpg

Ja kontynuuje:

No widziałem jak kokietujesz tych facetów i okręcasz ich wokół palca - manipulujesz, sprawiasz, by za tobą biegali, jak pieski, a potem zostawiasz; ale spoko, ze mną to nie przejdzie, znam te sztuczki. Z resztą nieważne, czemu to robisz? Lubisz to?


(zobaczcie, że wręcz ją atakuję)

Ona zmieszana, niby się uśmiecha, ale też ma ochotę mi walnąć, więc pokazuję, że jestem normalnym facetem:

Przepraszam, że tak bezpośrednio, ale mega jaram się psychologią i ciekawi mnie, dlaczego tak robisz :)


Julka w to uwierzyła i mówi mi, że nauczyła się, że cyckami może osiągnąć wszystko od facetów, że odkąd o siebie dba, widzi że jej po prostu w życiu łatwiej, bo jej faceci kupują rzeczy itp. Potem mówi, że ja ją mega intryguje, bo nikt nigdy nie widział tego w sposób, w jaki ja to widzę.

5-10 minut takiej rozmowy i wracamy na imprezę. Każdy w swoją stronę.

Potem wynikł jakiś gnój. W sensie, ona jakiegoś kolesia wyrywała, o czym ja nie wiedziałem, a potem ja z tym kolesiem zacząłem gadać i mu wspomniałem, że Julka to fajna dziewczyna. Koleś zaczął mnie pytać, czy z nią kręcę. Powiedziałem, że nie, że ją dziś poznałem i że fajna. On podszedł do niej, złapał ją za rękę i z mordą na nią, że ma obrączkę. Wtedy i ja tą obrączkę zobaczyłem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pobiegła mu coś tłumaczyć i wróciła po 10 minutach zapłakana do mnie. Słucham jej i jej pijackiego gadania, że tamten koleś jest idealny i że tęskni za mężem. Rugam ją mocno, że jak ma męża, to nie może wskakiwać na inne #!$%@?, ale to jej życie i jej kredki i niczego jej nie zabronię. Wyrywa mi się i biegnie do wyjścia. Łapię ją za rękę i mówię, że ma zostać i #!$%@? mnie to obchodzi. Puściłem ją, a ta uciekła. #!$%@?łem się, poszedłem po drinka i zszedłem w cichy kąt, zapuściłem sobie muzykę z telefonu i stwierdziłem, że w sumie to jestem #!$%@? i mam to w dupie i idę spać. Wracając, spotykam Julkę. Znowu płacze. Mięknę i jej słucham. 5 minut biadolenia o facetach i o tym, że jest napalona.

Chcemy się rozejść... Wstaje. Ona też wstaje.

Patrzy mi w oczy. Ja patrzę jej.

Nachyla się do mnie i mówi mi, że mnie musi pocałować.

Ja mówię, że nie ma opcji.

Ona, że nie wytrzyma.

Ja mam mętlik w głowie, bo kobieta z urody idealna, a i charakter zajebisty i w sumie przespałbym się z nią chętnie, ale nie chcę komuś rogów dorabiać.

Ona mnie całuje.

Miziamy się, rzucam ją na ścianę i ściągam z niej spódnicę, ona mi ściąga spodnie. Wkłada rękę do bokserek, ja schodzę w dół i... stopklatka. Pauza. Zawieszenie. Gapię się na nią, ona na mnie.

Nie możemy tego zrobić


I konsternacja na jej twarzy, że właśnie ją zlałem. Hormony mnie rozwalają, penis płacze, że dziś go nie spotka nic fajnego, a do Julki dociera, że właśnie nie zdradziła swojego męża (wtedy byli chyba małżeństwem przez miesiąc)...

I idziemy w ciszy do swoich pokoi. Na drugi dzień rozmawiamy, ale to bez znaczenia i nic ciekawego, co by warte było przytoczenia.

Anyway dotarło wtedy do mnie, że prawdopodobnie odrzuciłem najlepszy seks w swoim życiu na rzecz zasad. I że to zajebiste uczucie, a skoro było mnie stać na to, to stać mnie na dużo więcej i jednak jestem zajebisty.

Tyle.

#wyrywajzloginem #podrywajzwykopem #rozowepaski #tfwnogf

tl;dr

  • 71
@Double_G: Uwierz mi, że jej dupa wciąż zaprasza do siebie - tyłek ma nieziemski, zdążyłem pomacać. Ale to nie zmienia faktu, że jakbym się z nią przespał, to bym żałował tego - prędzej czy później. Tak, mogę yolo i ruchać wszystko po kolei, ale po co? Czasem warto się zreflektować i zastanowić, czy naprawdę tego potrzebujesz. Masz ponad 3 miliardy kobiet na świecie, statystycznie na Ciebie samego przypada 300 kobiet, które
@LoginZajetyNiepoprawny: mega plus za postawę, i minus za to ze nie przeleciałeś, na bank i tak zdradziła już męża i pewnie była z nim dla hajsu skoro powiedziała ze robi to bo faceci kupują jej różne rzeczy, wiec Ty raczej nie byłbyś pierwszym którego by dosiadała po ślubie, zresztą z takim nastawieniem pewnie chodząc z obecnym mężem i tak dawała na boku :)