Kupowałem dzisiaj w Biedronce 20 reklamówek. Położyłem reklamówki na taśmie, aby dojechały do kasjerki. Pani kasjerka rzuciła spojrzeniem na reklamówki, potem na mnie, potem znów na reklamówki:
- ile?
- 20 - odpowiedziałem bez chwili namysłu, z wyjątkową pewnością siebie, aby dać do zrozumienia, że można mi zaufać. Poza tym byłem dobrze ubrany, na szyi elegancki szal, sportowa kurtka i sweterek w modne paski.
- no to liczymy. Jeden, dwa...
To brzmiało jak SPRAWDZAM CIĘ #!$%@?. No dobrze, przecież na pewno się nie pomyliłem. Liczyłem te reklamówki.
- ...siedem, osiem...
Na moje czoło wstąpiła właśnie gęsta rosa potu. Kasjerka spogląda na mnie zadziornie szczerząc zęby w zwycięstwie.
- ...trzyna, czterna...
To napięcie mnie zabija. Zagryzam wargi od wewnątrz. A CO JEŚLI SIĘ SKLEIŁY???? Nie patrzę już na kasjerkę, czuję jej wzrok, masakruje mnie.
- ...dwa, dwa jeden.
Jeknąłem. Ludzie w kolejce zaczęli szeptać zasłaniając usta dłońmi, pokazując mnie palcami, ktoś chichotał, ktoś inny wzywał ochronę.
- to ja nie chcę tej ostatniej
Rzuciłem na kasę odliczone złoty sześćdziesiąt, naciągnąłem reklamówki na czerwoną ze wstydu twarz i wybiegłem z Biedronki. Nigdy więcej tam nie pójdę.
Miałem podobną sytuację ale w innej sieci sklepów. Przeprowadzałem się i potrzebowałem czegoś do owinięcia kieliszków, szklanek i innego delikatnego, kuchennego badziewia. Kładę trzy Fakty na taśmę. Gazety dojeżdżają do zdziwionej kasjerki.
@ecco: To nic. Kiedyś babka przede mną kupowała w lidlu 200 reklamówek. Wyjmowała całe, nienaruszone zgrzewki, ale kasjerka nie uwierzyła jej na słowo, choć błąd w ilości byłby w tym przypadku stratą dla kupującej. Liczyła uparcie ^^
Nareszcie złożylem blaszaka, pierwszego od ponad 15 lat. 3 godziny z życia, ale wyszło i nawet działa. Dużo przyjemniej się to robi bez hdd i napędów. #pcmasterrace #komputery #pc
- ile?
- 20 - odpowiedziałem bez chwili namysłu, z wyjątkową pewnością siebie, aby dać do zrozumienia, że można mi zaufać. Poza tym byłem dobrze ubrany, na szyi elegancki szal, sportowa kurtka i sweterek w modne paski.
- no to liczymy. Jeden, dwa...
To brzmiało jak SPRAWDZAM CIĘ #!$%@?. No dobrze, przecież na pewno się nie pomyliłem. Liczyłem te reklamówki.
- ...siedem, osiem...
Na moje czoło wstąpiła właśnie gęsta rosa potu. Kasjerka spogląda na mnie zadziornie szczerząc zęby w zwycięstwie.
- ...trzyna, czterna...
To napięcie mnie zabija. Zagryzam wargi od wewnątrz. A CO JEŚLI SIĘ SKLEIŁY???? Nie patrzę już na kasjerkę, czuję jej wzrok, masakruje mnie.
- ...dwa, dwa jeden.
Jeknąłem. Ludzie w kolejce zaczęli szeptać zasłaniając usta dłońmi, pokazując mnie palcami, ktoś chichotał, ktoś inny wzywał ochronę.
- to ja nie chcę tej ostatniej
Rzuciłem na kasę odliczone złoty sześćdziesiąt, naciągnąłem reklamówki na czerwoną ze wstydu twarz i wybiegłem z Biedronki. Nigdy więcej tam nie pójdę.
#coolstory #truestory #heheszki
Komentarz usunięty przez autora
@yggdrasill:
@antoniopanteraz:
@zwierzak2003:
Kuźnica Zdrój, dobry materiał na #pasta :)
- Trzy?
- Lubię być na bieżąco.
2. Wpis na mikro
3....
4. Profit!
Jakie worki kosztują 1,50 za sztukę?
Ja ostatnio kupiłem w Lidlu 50 worków za 3zł i trzymają się całkiem nieźle, jeszcze mi się nie zdarzyło aby się rozerwał czy coś.
straszna historia( ͡° ͜ʖ ͡°), co to za problem z uśmiechem powiedzieć "przepraszam widocznie jedna się przykleiła"
twój wpis brzmi jak #problemygimbazy