Aktywne Wpisy
Alzena +5
Kilka pytań do osób na #neet.
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Evie_ +16
#przegryw przypal xd
- ile?
- 20 - odpowiedziałem bez chwili namysłu, z wyjątkową pewnością siebie, aby dać do zrozumienia, że można mi zaufać. Poza tym byłem dobrze ubrany, na szyi elegancki szal, sportowa kurtka i sweterek w modne paski.
- no to liczymy. Jeden, dwa...
To brzmiało jak SPRAWDZAM CIĘ #!$%@?. No dobrze, przecież na pewno się nie pomyliłem. Liczyłem te reklamówki.
- ...siedem, osiem...
Na moje czoło wstąpiła właśnie gęsta rosa potu. Kasjerka spogląda na mnie zadziornie szczerząc zęby w zwycięstwie.
- ...trzyna, czterna...
To napięcie mnie zabija. Zagryzam wargi od wewnątrz. A CO JEŚLI SIĘ SKLEIŁY???? Nie patrzę już na kasjerkę, czuję jej wzrok, masakruje mnie.
- ...dwa, dwa jeden.
Jeknąłem. Ludzie w kolejce zaczęli szeptać zasłaniając usta dłońmi, pokazując mnie palcami, ktoś chichotał, ktoś inny wzywał ochronę.
- to ja nie chcę tej ostatniej
Rzuciłem na kasę odliczone złoty sześćdziesiąt, naciągnąłem reklamówki na czerwoną ze wstydu twarz i wybiegłem z Biedronki. Nigdy więcej tam nie pójdę.
#coolstory #truestory #heheszki
@
Ale nie,
http://www.koszulka.tv/product/nic-nie-ukradlem-czapka-zimowa-1389.html
@Hans_Olo: W niemieckim Kauflandzie każdy wózek ma 4-cyfrowy numer (żółta naklejka z boku, niewiele ponad poziomem kółek), który kasjerki muszą wpisać przed skasowaniem towaru, więc to na nich wymusza wychylanie się i "perfidne" sprawdzanie wózka. Ja od razu przy podejściu