Wpis z mikrobloga

Mszyce w domu? na paprykach? Bardzo chciałem nie stosować chemii, ale walka była bardzo nierówna. Mszyce mnożyły się na potęgę. O tym co działa, a co nie zadziałało napiszę już niedługo. Oczywiście link znajdziecie tutaj. Na pewno pod tagiem #chilijem.

@Wypok_spoko - postaram się jak najszybciej, mam nadzieję że jutro. Wiem że Twoje krzaki cierpią!

#chilijem #domowyogrod
goromadska - Mszyce w domu? na paprykach? Bardzo chciałem nie stosować chemii, ale wa...

źródło: comment_s4Cd3NhLgruEf8yaZhOA8QZqs1C87tjh.jpg

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
@goromadska: ja w poniedziałek kupuję chemię, bo szkoda kwiatków. Jeden już jest na banicji od 2 tygodni na dworze stoi. A takie ładne habanero mi rosło. Może odżyje jak wróci do domu - wygląda na solidnego krzaka!
  • Odpowiedz
@goromadska: Warto spróbować. Tą miksturą załatwiłem swój problem z mszycami, gdy zaatakowały moje papryczki i pomidory, a próbowałem wszystkiego, od sypania tytoniu, po wywar z cebuli
  • Odpowiedz
@goromadska: @Wypok_spoko: @leworwel: U mnie też tragedia - używam "Eko mszycy" z Bioponu (tzn. teraz nazywa się E! Mszyca). Działa, ale zużyłem już dwa półlitrowe spraye, a na tym się chyba nie skończy. Na szczęście mam to po cenach producenta, więc wychodzi tanio, ale wam nie polecam. Kupcie po prostu coś porządnego i pryskajcie.
  • Odpowiedz
@ossj: Wywar z tytoniu. Dużo z tym zachodu, szczególnie jak się nie pali (do tego z kipów śmierdzi) i nie ma pola tytoniu. Nie jest to też tania zabawa. Skuteczność sprawdziłeś czy tak tylko słyszałeś? Chciałbym mówić o metodach sprawdzonych.
  • Odpowiedz
@goromadska: sprawdziłem ale nie na papryczkach, jak dla mnie wystarczyło jakieś pół litra wody zagotowanej, w tym około 5-10 fajek gotowanych bez filtra oczywiście i papieru sam tytoń i fajki kupiłem za 35 gr od sztuki więc.. wcale nie droga zabawa ;p ale pewnie nie masz takich wejść xD tytoń to prawdziwie silna trucizna i zdziwiłbym się gdyby jakieś tam muszki potrafiły jeść go na roślinach i nie paść w ciągu
  • Odpowiedz
@goromadska: Były to dorosłe osobniki i może to nie była plaga, ale było ich sporo. Czy były jajeczka? Nie pamiętam

Też trzymałem swoje warzywa w domu. Dziwne, bo te, które rosły na balkonie nie miały problemów z mszycami (no dobra, jakoś w połowie lata dobrały się do moich ogórków, niestety, tym razem przegrałem walkę z tymi szkodnikami)
  • Odpowiedz
@jestem-tu:

No cóż, może to jest skuteczne, cholera wie. Ja w każdym razie tego nie testowałem i polecić nie mogę. Są również różnice między pomidorami, a paprykami, pomimo że jedne i drugie to psiankowate. Ba! są nawet różnice między poszczególnymi gatunkami chili. Cayenne mi mszyce nie jadły.

Pewnie te na balkonie miały lepiej bo:

- każdy deszcz trochę zmywa pasożyty i ich jaja,

- są ptaki i owady (w tym biedronki)
  • Odpowiedz
@goromadska: no pewnie są jakieś ale tytoń w formie takiej z papierosa poddaje się zabiegom żeby był zdatny do palenia, zachodzą w nim różne procesy chemiczne podczas i pewnie różni się na końcu od zwykłej zielonej roślinki..

Ja bym próbował bo to tylko pare fajek zagotowanych w garnku i niech sobie poleży 1 dzień/noc i się przegryzie :P

będzie wygądało jak herbata
  • Odpowiedz