Kasahara
Kasahara
Ale to były fajne czasy 14-18 lat jakieś kolonie, poznane tam dziewczyny, pierwsze wspólne wiele rzeczy później pisanie listów, bo SMSy i połączenia telefoniczne jeszcze drogie jak cholera. Później #!$%@? się przez całą Polskę lub za granicę pociągiem po 12h+ w jedną stronę do jakiejś swojej niewiasty aby ją 2-3 dni zobaczyć i u niej nocować i właściwie nie spać, aby nacieszyć się sobą. I to zawsze czekanie nerwowe na dworcu przy