Dobre słowo na noc:

Łazik z Tormesu

Ballady Niecnotliwe
Życzenia nieżyczliwe
Prawdy nieprawdziwe
Szczęścia nieszczęśliwe

Ja sierota nieochrzczony
Ojciec zginął zastrzelony
Matka ciałem handlowała
Póki w służbę mnie nie dała

Sługą byłem u żebraka
U ślepego i u diaka
Byłem sługą u proboszcza
W złości małom go nie oszczał
Służyłem też u magnata
Chudy był jak kawał gnata
Los mnie wciąż doświadczał srogi
Gdym przemierzał świata drogi
Gdy będziecie cichcem siedzieć
Tyle
  • 15
Byl sobie grubas o imieniu daniel,
Flaszke i parowki jadal na sniadanie,
Wielka rzecz sie stala! wielce nieslychane,
Trzysta tysiecy w trzy miesiace dane.
O widownio! jestem już bogaty!
Teraz pomoge biedzie malgorzaty,
Podac mi kawior, takie moje zdanie,
Ze starego stolu jeno flaszka sie ostanie.

na szybciutko, plus za odwage.

#wiersznadobranoc #danielmagical
zadzwoń do mnie
z tamtego brzegu
z krainy wiecznego spotkania
powiedz czy dbają tam o ciebie
i co z tym bólem w kolanie

na dobranoc
szepnij mi słów kilka
takich jak dawniej
czułych i bezbronnych

zasnę spokojna
ze słuchawką
przytuloną do policzka

- J. Pisarska
#poezja #wiersznadobranoc

Zmęczony burz szaleństwem, jak statek pijany,
Już niczego nie pragnę, jeno wielkiej ciszy
I kogoś, kto zrozumie mój żal nienazwany,
Kogoś, kto mą bezsłowną tęsknotę usłyszy;

Kogoś, kto jasną duszą życie mi przepoi,
Iżbym w spokoju bożym wypoczął po męce,
Kogoś, kto rozszalałe serce uspokoi,
Kładąc na moje oczy miłosierne ręce.

Idę po szczęście swoje. Po ciszę. Do kogo?
Którędy? Ach, jak ślepiec! Zwyczajnie - przed siebie.
I wiem, że zawsze trafię,
  • Odpowiedz
Miasto wokół mnie tętniąc huczało wezbrane.
Smukła, w żałobie, w bólu swym majestatyczna
Kobieta przechodziła, a jej ręka śliczna
Lekko uniosła wyhaftowaną falbanę.

Zwinna, szlachetna, z posągowymi nogami.
A je piłem, skurczony, dziwaczny przechodzień,
W jej oku, niebie modrym, gdzie huragan wschodzi,
Rozkosz zabijającą i słodycz, co mami.

Błyskawica... i noc! Pierzchająca piękności,
Co błyskiem oka odrodziłaś moje serce,
Czyliż mam cię zobaczyć już tylko w wieczności?

Gdzieś daleko! Za późno! Może
  • Odpowiedz
Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz,
Ale w innym sadzie, w innym lesie -
Może by inaczej zaszumiał nam las
Wydłużony mgłami na bezkresie....

Może innych kwiatów wśród zieleni bruzd
Jęłyby się dłonie dreszczem czynne -
Może by upadły z niedomyślnych ust
Jakieś inne słowa - jakieś inne...

Może by i słońce zniewoliło nas
Do spłynięcia duchem w róż kaskadzie,
Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz,
Ale w innym lesie, w innym
Trochę poezji na noc, a co! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

O pani, jakaż tobie moc
Otwierać każe okno w noc?
Swawolne wiatry z drzew i krzaków
Lecą tu niby stada ptaków;
Magiczny, bezcielesny rój
Napełnia szmerem pokój twój
I strasznie wokół ciebie pląsa,
I białą twą kotarą wstrząsa,
Gdzie pod zwartymi już powieki
Twa dusza śpi - ach! śpi na wieki...
Patrz - cienie drżą jak sen cmentarza!
#wiersz #poezja #wiersznadobranoc

Bolesław Leśmian - Dziewczyna


A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony.


I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o Dziewczynie,


I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...


Mówili o niej: "Łka, więc jest!" - I nic innego nie mówili,


I przeżegnali cały świat - i świat zadumał się w tej chwili...


Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!


I
  • Odpowiedz
#wiersznadobranoc #poezja #mickiewicz

Jeden z moich ulubionych, kiedyś umiałem na pamięć :(

Reduta Ordona


I spójrzałem na pole; dwieście armat grzmiało.


Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi,


Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi;


I widziałem ich wodza: przybiegł, mieczem skinął


I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął;


(...)


Przeciw nim sterczy biała, wąska, zaostrzona,


Jak głaz bodzący morze, reduta Ordona.


Sześć tylko miała armat; wciąż dymią i świecą;


I nie tyle prędkich
  • Odpowiedz
#tuwim #poezja #wiersznadobranoc

J. Tuwim - Do prostego człowieka


Przylepiać zaczną obwieszczenia,


Gdy "do ludności", "do żołnierzy"


Na alarm czarny druk uderzy


I byle drab, i byle szczeniak


W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,


Że trzeba iść i z armat walić,


Mordować, grabić, truć i palić;


Gdy zaczną na tysięczną modłę


Ojczyznę szarpać deklinacją


I łudzić kolorowym godłem,


I judzić "historyczną racją",


O piędzi, chwale i rubieży,


O ojcach, dziadach i sztandarach,


O
@Haladar: czuć w tekście klimat innych czasów. Kiedyś też tak myślałem. W sumie pierwszy raz usłyszałem piosenkę, potem poznałem wiersz

@Gigi_: no no właśnie! dopiero teraz się dowiedziałem! Akurat dużo stracił na jego odejściu, bo teraz to wieje deczko chłamem :\
  • Odpowiedz
Z cyklu #wiersznadobranoc ks. Twardowski z dedykacją aby Wam nigdy tego pożywienia nie zabrakło:

Mój Bóg jest głodny

ma chude ciało i żebra

nie ma pieniędzy

wysokich katedr ze srebra

Nie pomagają mu

długie pieśni i świece

na pierś zapadłą

nie chce lekarstwa w aptece

Bezradni

rząd ministrowie żandarmi

tylko miłością

mój Bóg się daje nakarmić
Z cyklu wierszyk na dobranoc, tym razem Pani Wisława:

Umrzeć - tego się nie robi kotu.

Bo co ma począć kot

w pustym mieszkaniu.

Wdrapywać się na ściany.

Ocierać między meblami.

Nic niby tu nie zmienione,

a jednak pozamieniane.

Niby nie przesunięte,

a jednak porozsuwane.

I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,

ale to nie te.

Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,

także nie ta, co kładła.

Coś sie
  • Odpowiedz
Jeden z największych polskich psychiatrów prof. Dąbrowski swoje spostrzeżenia na temat osób nadwrażliwych przekuł w wiersz, którym się dziś pożegnam z pozdrowieniami:

_Bądźcie pozdrowieni nadwrażliwi

za waszą czułość w nieczułości świata

za niepewność wśród jego pewności

Bądźcie pozdrowieni

za to, że odczuwacie innych tak, jak siebie samych

Bądźcie pozdrowieni

za to, że odczuwacie niepokój świata

jego bezdenną ograniczoność i pewność siebie

Bądźcie pozdrowieni

za potrzebę oczyszczenia rąk z niewidzialnego brudu świata

za
#wiersznadobranoc

Zobacz Eldoka na wolno

Masz tutaj przed sobą moją myśl uwolnioną

Gotów do walki jak Lobo

I tak jak Cop Robo

Oczyszczam miasto ze... z pustą głową

A więc zobacz jak na wolno

Eldo jedzie cały świat pada tutaj na kolana

Zobacz, Eldo cały czas się stara

No bo obrońcy tytułu zniszczą każdego, kto fika z pustą głową

Zniszczę wszystkich, zobaczysz

Eldo miasto wyczyści z tych,

którzy są nie najsyst ale
#wiersznadobranoc

Nad zrębem planety, pośród gwiezdnej nocy

szereg alefów w nieskończoność pełznie


i nieskończoność unieskończoniona


zawiera sama w sobie przez siebie zdradzona


kłęby, kłęby, kłęby tytanów


i rogate, i rogate widma


sypią, sypią, sypią gwiazd roje w wydarte otchłanie


myśl własne wątpia zapuściła szpony


i gryzie siebie sama w swej własnej otchłani


lecz myśl ta czyja ? samo się nie myśli


tak jak grzmi samo i samo się błyska


punkt się sprężył
  • Odpowiedz