Sprawa ma związek z aferą WGI Dom Maklerski, w której zniknęło ponad 320 mln zł. Pomimo że biegli stwierdzili, że państwowy organ nadzoru przyznał licencję oszustom, sąd II instancji prawomocnie umorzył postępowanie karne przeciwko urzędnikom Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.

Zeznaje Joanna Opalińska, biegła z zakresu rachunkowości.

W sprawie tej zdefraudowano ponad 320 mln zł. Strony w procesie członków zarządu WGI Consulting – Macieja S., Łukasza K. i Arkadiusza R. - mają dziś rozpocząć mowy końcowe.

...w której zniknęło ponad 320 mln zł. Jedna osoba – diametralnie różne zeznania.

Syndyk lawiruje bojąc się nazwać oszustwa oszustwem, pomimo dowodów które widział i mimo że stwierdził "Gdyby to, co było zapisane na rachunku inwestycyjnym było zgodne ze stanem rzeczywistym, to w kasie powinno być 320 mln zł, a nie było."

Na dodatek próbuje ukryć swoje uczestnictwo w WGI w życiorysie. W powiązanych artykuł, który pokazuje dowód, że jej wizerunek wykorzystywano w marketingu WGI.

a wszystko i tak pewnie spali na panewce z winy organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.

Na czym polega bezwład urzędniczej republiki bardzo dobrze pokazują problemy, z jakimi borykają się poszkodowani przez spółkę WGI. Urzędy zamiast współpracować w celu wyjaśnienia sprawy i wykrycia winnych, działają tak, jakby chciały ukryć prawdę, doprowadzić do przedawnienia się sprawy i...

...i za nic nie odpowiada - taki wniosek płynie z lekcji WGI i IDMSA.

"Dlaczego ten system był nierzetelny? - Był nieprofesjonalnie przygotowany, firma MAP uczyła się systemu finansowego, to był pierwszy ich taki duży klient, wcześniej planowali systemy oświetlenia drogowego. Wszyscy mieli świadomość, że to nie funkcjonuje dobrze."

Zarówno osoby z kierownictwa WGI jak i szeregowi pracownicy nie pamiętają choćby najprostszego faktu kto i gdzie drukował regularnie co miesiąc ponad 1500 sztuk raportów dla klientów WGI o wynikach inwestycyjnych, ani kto był odpowiedzialny za to, iż dokumenty docierały do klientów.

Prokuratura nie ustaliła gdzie i w jaki sposób zniknęły pieniądze poszkodowanych klientów WGI (320 mln zł). Postępowanie upadłościowe WGI DM mogło się toczyć tylko dzięki zaliczkom wpłaconym na żądanie sądu przez poszkodowanych klientów WGI do masy upadłości WGI DM w wysokości ok. 800 tys. zł.