@HaczuPikczu: koniecznie :) zacznij od wejścia na weszlo.com i tam znajdziesz przynajmniej jeden tekst na głównej w o obronie Osucha. I o tym, że Zawisza zdobyła Puchar Polski dzięki Osuchowi, a nie dzięki trenerowi i zawodnikom.
  • Odpowiedz
Kilka anegdotek na dzisiaj. Oczywiście bez Szamotulskiego się nie obędzie.

Przypomniała mi się teraz impreza pomeczowa we Wronkach. Impreza – za duże słowo. Domówka. Siedzimy, jest kilku piłkarzy, telewizor wyciszony, ale leci akurat Liga+. Amica zremisowała chyba z Górnikiem, 1:1. Jacek Wiśniewski uderzył z 20 metrów, piłka szła w sam środek, Grzesiek przyklęknął, chciał piłkę spokojnie przyjąć na rękawice, zamiast łapać, więc opuścił ręce między nogi. Niestety, źle ustawił dłonie i piłka
Znalazłem jeszcze kilka anegdotek, w tym moje ulubione o Wichniarku i Sidorczuku. Pod tagiem #anegdotypilkarskie postaram się wrzucać kolejne. Dzięki @Masterfcb za pomysł. Pozostałe tagi pozostawiam bez zmian.

Facet nie ma żadnego kontaktu z rzeczywistością. Na potwierdzenie opowiemy historię sprzed lat – w sezonie 1998/99 Sturm Graz (z Sidorczukiem w bramce) dostał się do Ligi Mistrzów. Tam przyszło mu zagrać przeciwko Realowi Madryt, z Raulem w ataku, który – jak mówią nieżyczliwi
Na życzenie @MarioMandzukicZawszeLepszyOdRoberta odszukałem kolejne...

Zakończenie sezonu w Polonii Gdańsk. Przyjęcie, notable w krawatach, podniosła atmosfera. Szychy ze stoczni, solidarnościowcy. Ktoś puka w kieliszek. - Przepraszam, przepraszam, kapitan zespołu chciał przemówić! - stwierdza. Wstaje Jaskulski, zapada cisza. Wszyscy czekają, co powie kapitan. Czy podziękuję Lechowi Wałęsie? Czy zadedykuje sukces na przykład papieżowi? Jaskulski wreszcie otwiera usta i z przekonaniem stwierdza: - W dupie byliście, gówno widzieliście! Dziękuję!


Konsternacja. Wszyscy oniemieli, natomiast "Jaskuła"
Dostałem kilka plusów za anegdotkę z Deco i Shakirą, więc wrzucam więcej. Nie wiem jak Wy, ale ja lubiłem stare Weszło! właśnie za takie kwiatki. Poniżej anegdoty dotyczące głównie rodzimego środowiska...

Zgrupowanie Wisły Kraków. Franciszek Smuda uczy się korzystać z telefonu komórkowego. Po godzinie próbuje wysłać swojego pierwszego smsa. Gdy na telefonie pojawia się napis „wiadomość wysłano”, Franz jest dumny jak paw.


W telefonie drugiego trenera odzywa się sygnał nadejścia sms-a. Asystent
Jedna z anegdot, która pojawiła się kiedyś na weszlo.com:

Otóż anegdota trafiła do nas okrężną drogą, ale generalnie Deco opowiedział ją Edsonowi (znają się z ligi portugalskiej, Edson grał w Sportingu Lizbona). Mówi więc Deco:


- Wchodzę do samolotu z Rio de Janeiro do Barcelony, siadam w klasie biznes. Gdzieś tak metr czy dwa metry ode mnie atrakcyjna blondynka. Po godzinie lotu zagaiłem w najgłupszy sposób, pytając, dokąd leci (choć wiadomo, że
  • Odpowiedz
Artykuł, który pojawił się trzy dni temu: http://www.weszlo.com/news/19463-Kibice_nie_chca_pucharu_sa_przeciez_tacy_kumaci

1. Nie możesz być kibolem, musisz być klientem!

2. Nie możesz być klientem, musisz być kibicem!

Czyli jak w jednym tekście zaprzeczyć temu, co się przed chwilą napisało.

PS. Kibice Zagłębia oraz Zawiszy nie jadą na mecz jako zorganizowane grupy, ale każdy "janusz" może pojechać tam sobie na własną rękę.

#heheszki #weszlo #imperiumbeki
I po co było to całe zamieszanie pod stadionem na meczu z Widzewem?


@michael1v6: Zamieszanie wzięło się stąd, że policja bez żadnej podstawy nie chciała wpuścić do Bydgoszczy kibiców ŁKS-u, którzy chcieli wspierać na trybunach Zawiszę. Po tym, gdy kibice Zawiszy chcieli w geście solidarności opuścić stadion zostali zatrzymani przez ochronę/policję. Wystarczyło pozwolić opuścić stadion kibicom Zawiszy i nie doszłoby do żadnych awantur.

PS. Nie jestem kibicem Zawiszy, Zagłębia ani drużyn
  • Odpowiedz
@inozytol: Rozumiem, dzięki za wyjaśnienie. Zawsze to lepiej wiedzieć kilka informacji więcej. Pozostaje Bydgoszczanom oglądać puste trybuny w takim razie i ciekawe ile osób w ogóle zjawi się na finale Pucharu Polski.
  • Odpowiedz
Już w niedzielę o godz. 11 kolejny odcinek Cafe Futbol. Tym razem gościem specjalnym Mateusza Borka będzie były reprezentant Polski Radosław Matusiak. Nie zabraknie naszych ekspertów – Romana Kołtonia i Wojciecha Kowalczyka. Już o godz. 12:30 zapraszamy na internetową Dogrywkę.

Matusiak, całkiem spoko jego felietony na #weszlo wiec zobaczymy jak się spisze w cf, chyba już kiedyś był gościem o ile dobrze pamietam ale nie pamietam czy ciekawy odcinek był ;)

#
@takjakby23: niestety nie, mam polsat sport w tv ale na meczyki.pl jest zawsze link

@Sverc: o ekstraklasie i reprezentacji, czyli to co zawsze ;)

@Kozak_Lkr: e tam nie narzekaj, kowal i tak sie nie odzywa a kołtonia nikt nie traktuje poważnie ;)
  • Odpowiedz
Matusiak o ostatnim zachowaniu Jaonowicza.

"Na koniec dorzucę kilka słów do narodowej debaty, którą wywołał nasz tenisista Jerzy Janowicz.

Powiem szczerze,że nie interesuję się zbytnio tenisem. Czasem obejrzę Federera, czasem Nadala. Janowicza widziałem grającego chyba tylko raz. Jednak kiedy wygrywa, cieszę się. Tak samo jak cieszę się z sukcesów polskich kulomiotów, siatkarzy czy ping-pongistów. Kiedy przegrywają, nie wylewam jednak łez.

Sam byłem sportowcem, grałem również w reprezentacji Polski. Dorastałem w warunkach dalece
#mecz #ekstraklasa #weszlo

Tak w ogóle, to po prostu można kolejny raz powiedzieć coś o Miśkiewiczu... ten gość nie potrafi grać nogami. Ja nie oglądam zbyt wielu meczów Wisły, ale jak już oglądam, to po prostu widać, że gość nie ogarnia gry nogami, co w obecnej piłce jest zajebiście ważne. I tutaj akurat zgadzam się z Weszło, które pisze, że to kolejny przykład złej gry nogami Miśkiewicza, a nie zwykły kiks.

To