@polwac: Rekuperacja w ciepłe dni ma tendencję do podgrzewania wnętrza domu. Dlatego trzeba stosować chłodnice lub GWC.
A w twoim przypadku bym kombinował z bypasem żeby powietrze krążyło tylko w domu bez poboru i wyrzutu z czerpni. Wtedy chłód zostanie w domu, kosztem gorszej wentulacji, ale to można obejść dając np bypass 90% i wtedy będzie delikatna wymiana powietrza.
Zleciłem wykonanie projektu rekuperacji firmie, która w ty się specjalizuje. Jednostkę centralną na moją prośbę zaprojektowano w garażu. Firma poleca urządzenia z pionowym układem króćców. Jeśli jednak chciałbym zaoszczędzić nieco miejsca aby jednostka była podwieszona pod sufitem, to nie lepiej byłoby pójść w kierunku jednostki z poziomym układem króćców? Są jakieś znaczące różnice między tymi dwoma rozwiązaniami?

#rekuperacja #wentylacja #hydraulika #budowadomu #budujzwykopem
@RolnikSamWdolinie bo nikt nie chce pisać esejów - zadałeś pytanie strasznie dokładnie ogólnie. Żadnych wymagań, wielkości domu, budżetu. A takie pytania na tagu są co rusz i co rusz trzeba tłumaczyć od nowa

"Mirki, chce kupić samochód, nie znam się wcale, chce żeby był niebieski, powiedzcie jaką markę kupić i jaki silnik"
Dobry. Pytanie mam do znających zagadnienia budowlane.
Zaprzyjaźniony majster dał dupy przy budowie mojej chaty i nie mam skończonej wentylacji. Dom parterowy, strych nieużytkowy. Wentylacja z kartek w kuchni, łazience i wc jest wyciągnięta na strych i zostawiona, bez żadnej izolacji, nic. Efekt jest taki, że skrapla się mnóstwo wody i zaczyna płyta gk nasiąkać. Na dachu mam tylko jedną dachówkę z wyjściem wentylacji (nie pytajcie czemu). Dodatkowe dachówki przyjdzie mi gość
Jest sens bawienia się w montaż rekuperacji jeśli mam już wybudowany dom (przez dewelopera) z kominami wentylacyjnymi na dachu? Zleciłem projekt firmie, która wyceniła mi zestaw rekuperator + materiał na 18k. Teraz się zastanawiam czy iść w tym kierunku, jeśli mieszkam na skraju osiedla, gdzie zabudowa jest już luźniejsza i jest fajny przewiew od strony łąki (nie będzie zabudowana, bo to teren podmokły). Jakieś opinie? Dodam, że jestem wyczulony na niską wilgotność
Witajcie Mirki z tagów #wentylacja #budownictwo Mam zagwostke, kilka lat wstecz w moim rodzinnym domu zrobiono termomodernizację, wymieniono okna z drewnianych na plastikowe oraz założono centralne ogrzewanie zamiast pieców kaflowych. To wszystko się złożyło na kompletny brak wentylacji (o czym zdałem sobie sprawę w zasadzie niedawno) no i pojawiła się masowo wilgoć na murach. Dopiero teraz można coś robić z tym bo na jesień został wymieniony dach, który nie cieknie więc dostęp
Pobierz
źródło: comment_1644613100upbFxnUpVLgXjFK1TfoOji.jpg
@seebek95: W tym, że masz okna pozamykane i wentylację grawitacyjną. Którędyś musi się pierwsze dostać powietrze do mieszkania, żeby je naturalnie z niego wyciągało. Rozszczelnij okna, zamontuj nawietrzniki jeśli masz taką opcję (w oknach).
#anonimowemirkowyznania
Mieszkam w niskim, kilkupiętrowym bloku wybudowanym w okolicach 2005 roku. Mamy ogrzewanie miejskie i prąd (brak gazu) oraz wentylację grawitacyjną - powietrze dostaje się kratkami wentylacyjnymi do wspólnego komina, którym ma uchodzić na zewnątrz. Niestety, czasami czuję zapachy od sąsiadów (np. ze smażenia cebuli), przez co wnioskuję, że występuje tzw. cofka. Mam stale minimalnie uchylone okna, ale to zjawisko i tak od czasu do czasu się pojawia.

Wraz z rodziną bardzo
Pobierz
źródło: comment_1642890882fpHIiaqPk50wzaNVYKVddn.jpg
@AnonimoweMirkoWyznania: covida złapiesz po jakimś czasie przebywania z zakażającą osoba w bliskim kontakcie, za dużo naogladales się horrorow ze zmutowanymi wirusami. Koniecznie odetkaj wentylacje, ruch powietrza jest potrzebny do zycia bezpośrednio ale i tez po to żeby wywiac wilgoc itd. Nie chce hejtowac ale Twoje zachowanie można dawać za przykład jak ludzie mogą sobie zrobić krzywdę bojąc się wirusa, a tak naprawdę powodując dużo poważniejsze schorzenia. Nawet jakby listonosz do Ciebie
@AnonimoweMirkoWyznania: ale żaden koronawirus nie utrzyma Ci się w powietrzu na tyle długo i w takim stężeniu żeby przejść rurami do Ciebie i Cię zarazić. Nie wystarczy nawet żeby doszedł do Twojego nosa, polecam zapoznać się ze zjadliwością covida, generalnie musisz wprowadzić odpowiednio dużo wirusa do swojego systemu żeby mógł się rozwinąć.

Wracając do chłopskich argumentów to ta psychoza strachu jest sporo gorsza niż sam covid, nawet dla osób z podwyższonego