Jakby się ktoś zastanawiał jak było na warp25 to tak było:

Podczas swojego setu Mira Calix coś tam plumkała, ale nic nie było słychać, bo wszystko działo się przy barze to miejsce średnio pasowało do jej stylu.

Odsłuch nowego albumu Aphex Twina był całkiem sympatyczny, dosyć kameralny i z odpowiednią głośnością, trochę dziwiło mnie klaskanie i gwiazdanie po każdym tracku, chyba ludzie mieli nadzieje, że pojawi się Richard.

Fenomenu
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@norivtoset: 2 lata temu trafiłem trochę przypadkiem. Znałem go, wiedziałem, że jest dobry i chciałem iść, ale w tym czasie grał Talabot. Na szczęście jego koncert mnie nie zachwycił więc szybko wyszedłem i poszedłem na Clarka. W tym roku pojechałem głównie dla niego, a raczej dla mojej dziewczyny, która jest wielką fanką Clarka :)
  • Odpowiedz
@norivtoset: Są genialni, jechałem tam dla nich (plus z innej bajki Gang Gang Dance i Beach House). W tym roku widziałem ich znowu (off) i ten tauronowy koncert podobał mi się bardziej. Żałuję, że nie widziałem ich zaraz po wydaniu drugiej (ewentualnie pierwszej) płyty, a grali w Polsce.
  • Odpowiedz
Będzie się działo na Sacrum Profanum w tym roku wytwórnia Warp Records obchodz swoje 25 urodziny ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach