Czaicie? Na TVNie był odcinek Ukrytej Prawdy, w którym żona policjanta śledczego miała romans z jego szefem. Taki typowy Klaudiusz koło 40. Na początku były pokazane sceny jak rozmawia o tym z koleżanką a ta jej kibicuje. Ta mówiła, że na pewno się nie wyda, żeby szła na całość. Co z tego, że sama miała w przeszłości romans nie udało się dochować tajemnicy zdrady. Teraz będzie inaczej xD
Wszystko układało się po myśli głównej bohaterki, aż przypadkiem zobaczył ją jej ojciec. Zadzwonił do swojej żony, czyli matki tej kobiety i jej o tym powiedział. Ta przeprowadziła z nią poważną rozmowę i mówiła, że tak nie powinno być, że trzeba ratować małżeństwo. Zrobiła jakąś pokazową szopkę w domu i się rozeszło po kościach. Własna córka ją wyśmiała, ale później się zreflektowała i chciała zerwać relacje z szefem jej męża.

Co zrobiła?

Poszła się spotkać ostatni raz z tym szefem. Wybrała kawiarnię. Kiedy wyjaśniła z nim wszystko i chciała się pożegnać to ten ją pocałował. Wtedy do kawiarni wszedł mąż kobiety, ten policjant. I wyjaśnił typa strzałem w mordę. I zaczął naganiać, że jest frajerem, bo zostawił telefon na biurku, gdzie akurat dzwoniła jego żona a ten miał jej zdjęcie w tle.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@brednyk: gdzieś już widziałem ten motyw, ze szef posuwa żonę pracownika, bo ma na niego jakieś haki w stylu fałszywe świadectwo pracy z poprzedniej roboty xD oczywiście mąż najgorszy bo na to pozwala ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
#ukrytaprawda #tvn

Kochani pomóżcie, szukam tego odcinka od pół godziny i dalej nic, może ktoś będzie kojarzył :D

Parka chciała dostać od babci hajs i pożyczyła dziecko od jakiejś randomowej laski, żeby udawać, że to ich i że są małżeństwem. Przekonali babcię, chciała dać im kilkaset tysięcy i w momencie, kiedy wręczała im gotówkę, wbiła jej policja do mieszkania. Okazało się, że babcia hoduje marihuanę w stodole i
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przypadkiem miałem okazję oglądać #ukrytaprawda na #tvn.
Inżynieria społeczna prima sort, Ukrainiec umar bo sprzedał nerkę, żeby mieć na wesele z #polka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I oczywiście zła matka, która sprzeciwiała się temu związkowi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ChwilowaZielonka: albo Ukrainka jest prostytuyką za drobne, zatrudnia się jako gosposia #!$%@? się na lewo #!$%@? się z synem właścicieli później on się dowiaduje że ona jest prostytuyką później okazuje się że ona #!$%@? się z nim bo za to płaciła jej jego matka żeby trochę wyszedł z przegrywu później on do niej wraca później okazuje się że jego ojciec ją stuka aż wióry się sypią a na koniec jak
  • Odpowiedz
  • 1
@Digga_Radikal noooo był w grupie przestępczej.

Dawał jej jakieś figurki Buddy gdzie były narkotyki.
Ona nie wiedziała.
Od razu było widać, że jakiś lewy...
Myślałem, że ma żonę i dzieci na boku, pomyliłem się
  • Odpowiedz
Dawno temu oglądałem jakiś paradokument o pielęgniarkach czy tam lekarzach w którym przywieziono do szpitala młodego typka który grał w larpa xd
Był przebrany za elfa, miał uszy z plastiku i zielony kubrak, był po jakimś wypadku w lesie - oczywiście nabawił się tego podczas grania. Festiwal #!$%@? jednak dopiero się zaczyna. Ów młodzieniec pilnie potrzebował transfuzji krwi. Stanowczo odmówił twierdząc, że jako elf nie zgadza się na przyjęcie cudzej, ludzkiej krwi
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kantarek: dawno dawno temu pamiętam taki filmik na YT jak gościu uciekał przed policją krzycząc, ze ma czapkę niewidzialności, więc go nie złapią. Później trochę się zdziwił ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Taka akcja. Ukryta prawda odc 1278
Różowa lat 34 w biały dzień wali małpki między blokami. W tym czasie jej 5 letni gówniak zalicza zderzenie z hulajnogą i rozwala sobie łeb. Inba mocno, bo lekarz czuje od typiary alko i zawiadamia psy. Z racji, że typiara jest w czasie rozwodu to ojciec konfiskuje jej gówniaka, sąd pozbawia praw, z pracy wyjebują a różowa stacza się dalej i wali prytę na ławkach i przystankach autobusowych.
Któregoś kacowego poranka z wspomnianej ławki zgarnia ją wybawiciel. Zabiera na kawę, mówi, że pomoże jej się ogarnąć, że sam był alko ale już jest super, wyśle ją na spotkania AA, zamieszka z nim i w ogóle stanie na nogi, gówniaka też odzyska.
Jak powiedział tak zrobił. Różowa na terapii, nowa praca znaleziona, nie wali od miesięcy, zakochana w swoim rycerzu, nawet ma szansę, żeby znowu zobaczyć dzieciara, bo ojciec zgadza się nawiązać dialog.
Co się dzieje dalej? Otóż przypadkiem na jaw wychodzą pewne nieścisłości w życiorysie jej nowego partnera. Nasza bohaterka zaczyna stawiać sobie pytania. Skąd on właściwie ma pieniądze skoro nie pracuje? Skąd mieszkanie? Dlaczego nie chce powiedzieć? Postanawia więc węszyć. Węszenie doprowadza ją do mrocznej tajemnicy. Otóż rycerz jak był jeszcze panem żulem śpiącym na ulicy, to włamał się do domu bogatego i samotnego biznesmena. Przyłapany na gorącym uczynku, popchnął go i niechcący zabił. Na końcu zawinął szmal z sejfu, #!$%@?ł i postanowił ułożyć sobie życie.
Poszedł na terapię, przestał pić i nawet wyciągnął z bagna jedną niewiastę śpiącą na przystanku. Generalnie zero przypału bo nikt nic nie widział i nikt nigdy się nie dowie ( ͡° ͜
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach