Parę razy ktoś tutaj pytał o muzykę, przy której można sobie spokojnie czytać - taką nienachalną, bez wokalu zwierającego słowa (odrywającego mózg od tekstu) i w ogóle potrafiącą klimatem wytworzyć w głowie efekt synergii opowieści z dźwiękiem. Zawsze tutaj polecałem album "Dreams & Imaginations" od Two Steps From Hell (i wciąż polecam, najbardziej zróżnicowany i muzyka naprawdę wysokich lotów), ale jakoś przez lata na nic tego typu nie wpadłem. Aż do... jakiś czas temu, kiedy natrafiłem na dwa rewelacyjne albumy od Really Slow Motion: "Of Mist and Magic", oraz "Illume". Po brzmieniu rewelacyjnie pasuje do fantastyki, ale nie tylko. Gorąco zachęcam do zapoznania się, nawet jeśli ktoś twierdzi że czytać przy muzyce nie lubi - zarzućcie sobie cichutko w tle coś z tego i pozwólcie umysłowi utonąć w klimacie. A najlepiej zaopatrzyć się we wszystkie trzy, wrzucić na jedną playlistę i odtwarzać losowo.

Na zachętę "Gates of Pearl" z "Illume" w takt którego mój umysł przy arcyburzy w "Słowach Światłości" reżyserował takie rzeczy, że finałowa bitwa z "Władcy Pierścieni" Jacksona to przy tym pikuś.

Materiały zapoznawcze:

Całe
ryhu - Parę razy ktoś tutaj pytał o muzykę, przy której można sobie spokojnie czytać ...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ryhu:
Uwielbiam Jarre'a, Oldfielda Vangelisa i Yanniego.
Słucham właśnie Two steps from hell - Dreams & Imaginations.
Niezłe to ale zbyt krótkie kawałki.
  • Odpowiedz
ninja tracks - undercurrent

btw genialna w swojej prostocie okładka z tytułem albumu: revolution vivid
#trailermusic
ryhu - >ninja tracks - undercurrent
btw genialna w swojej prostocie okładka z tytułe...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach