Kiedyś w tej audycji z muzyką rozkową z lat 60 gdzie puszczali Steel Mill i Steamhammer słucham i nagle skumałem się, że to kumpel z klatki obok tam gada z prowadzącymi i wziął udział w konkursie i wygrał #!$%@? pamiętam. Nie pamiętam już co. Ale ja też wtedy zapragnąłem nie być gorszy i też zadzwoniłem i lol dodzwoniłem się i #!$%@? grałem z jakimś typem na antenie w zgadywankę i #!$%@? pierwsze
Kładziesz się spać. Chcesz posłuchać jeszcze przez chwilę muzyki. Odpalasz coś randomowego. Odpływasz. Dalej i głębiej. Na ziemi jesteś już tylko lewą nogą. Zwłaszcza, że przed chwilą zaczął lecieć kwałek, którego jeszcze nie słyszałeś. Coś tak cholernie kojącego. Już tylko mały palec u stopy. "Excuse me, doctor". #!$%@?... jak mnie to poschizowało wtedy, cały ten dialog. Czułem się jak ta osoba, o której mowa. Sytuacja 1 na milion. Chyba nie można sobie
Lubicie gin? Jeśli tak, to mam dla Was recenzję piwa z estońsko-duńskiej kooperacji browarów Põhjala i To Øl - Ginie. Jest to gose z pierdyliardem dodatków: oprócz kolendry i soli (różowej himalajskiej) dodano do niego: pędy świerku, rozmaryn, imbir, jałowiec i pędy świerku ;). Z różnych względów ostatnio na blogu dział z recenzjami troszkę zaniedbałem - postaram się to teraz trochę nadrobić ;).

#piwo #craftbeer #pijzwykopem #ocenpiwo #pohjala #estonia #dania #
Pobierz
źródło: comment_vzEiVExQsxwG2R7VOgmJrlvAXZCOiXyr.jpg