Też macie tak, że rwiecie na 47+ kawałków paragon, żeby nikt nie widział co kupiliście za pomocą karty mimo, że nie ma na tym paragonie żadnych waszych danych tylko parę liter i cyferek? #heheszki #strachy #zycienakrawedzitonieja #anonimusparagon
tytuł: **Nawiedzony dom na wzgórzu ( The Haunting of Hill House )** liczba odc.: 10 (10/sezon) czas trwania odc.: ~60 min sezony: 1 gatunek: Horror, Dramat kraj produkcji: USA platforma: Netflix data premiery: 12.10.2018 #serialezkr
Filmy grozy nigdy nie były bliskie mojemu sercu. Nie jestem fanem oglądania przez większość filmu, latających kończyn i widoku wnętrzności, czy tanich chwytów stosowanych do straszenia widza. Zwykle, jeżeli chciałem poczuć ciarki na plecach, napięcie, uczucie niepewności
Mam paniczny strach przed dzwonieniem telefonem do nieznanych ludzi. Mam wykonać w pracy 10 telefonów i przekładam to od wczoraj Co mam robić:-( #pytanie #leki #strachy
@kopek: a wiesz, że ja mam tak samo? Nie lubię zamawiać pizzy, z klientami w pracy jakoś sobie radziłem (6 lat), a wczoraj jak miałem zadzwonić do 3 obcych ludzi, to myślałem że mi serducho wyskoczy. Cały plan miałem ustalony, wiedziałem co mówić, ale nic to nie dało. na szczęście 10 sekund rozmowy i wszystko wraca do normy. kolejny telefon, stres, 10 sekund, normalność.
@Primusek nie mogę dzieci na utrzymaniu @Mordok uf udało się xdd nie było tak źle @drajwerka poszło gładko dzięki @zolwixx mam podobnie. Wszystko planuje przed telefonem. A zrobiłem tak że zadzwoniłem z zaskoczenia bez przygotowania. Trochę dukalem ale nie było tak źle. Wszystko załatwiłem. Ja nie mam problemu z zamawianiem pizzy i dzwonieniem np do mechanika lub fryzjera czyli do znanych mi ludzi. Ale mam problem z dzwonieniem w pracy do nieznajomych.
Patrząc na preferowany czas pracy Sejmu, jak również poszczególnych polityków (patrz: akcja Antka), tag #tylkonocny nabiera nowego znaczenia. ( ͡°͜ʖ͡°) trochę #heheszki trochę #strachy
Co się dzisiaj, to ja nawet. Zdecydowałem dziś powędkować, wybrałem się na przylądek jednej z wysp na morzu Pólnocnym. W promieniu 3-4km żywego ducha tylko ja, moje wędzisko i otaczająca mnie woda, w oddali wydmy i mulisto bagienny teren, wędkowanie jakoś nie szło, myśle sobie , już prawie północ, zaczyna wiać i robi się zimno, pakuje sprzęt i zmywam się z tego zadupia gdzie diabeł mowi dobranoc.
Właśnie się umyłem, wszedłem do pokoju i zabiłem #!$%@? dużego i grubego pająka, który łaził sobie po ścianie. W tej chwili nie wiem czy się cieszyć że go już nie ma, czy bać się, że kiedy zasnę to wyjdzie ich więcej. ;_;
Godzina 2 w nocy, rodzice na mazurach, ja (lvl 19 różowypasek) z dziatwą 6 i 13 sama w domu, babcia w domku obok. Moje okno dokładnie nad drzwiami wejściowymi, z pełnym widokiem na podwórko. Okna otwarte.
Nagle słyszę przeraźliwy krzyk, potłuczone metalowe coś i ogólną szarpaninę. Sprawdzam dzieciaki bo wiem że mi się nie przyśniło, biorę pałę teleskopową, gaz pieprzowy i szlafroczek i idę sprawdzić czy może babcia nie zemdlała. Stuku puku
@Analityk: Jeśli chodzi o kontakt z publiką, to nie porównuj kogokolwiek do Jelonka. Jego opowieści, Ścianka, wężyk, tańczymy z szablami. Muzyka jest świetna, ale na niego chodzi się właśnie dlatego, że daje zajebiste koncerty.
A skoro oburzyło Cię to, że Grabaż nie zaśpiewał refrenu, jak sam napisałeś, najbardziej rozpoznawalnej piosenki, to nie wypada mi nic innego, jak się zaśmiać.
Jak jestem na koncercie to staram się wykrzyczeć tekst. Normalna sprawa, że