tytuł: **Nawiedzony dom na wzgórzu ( The Haunting of Hill House )**
liczba odc.: 10 (10/sezon)
czas trwania odc.: ~60 min
sezony: 1
gatunek: Horror, Dramat
kraj produkcji: USA
platforma: Netflix
data premiery: 12.10.2018
#serialezkr

Filmy grozy nigdy nie były bliskie mojemu sercu. Nie jestem fanem oglądania przez większość filmu, latających kończyn i widoku wnętrzności, czy tanich chwytów stosowanych do straszenia widza. Zwykle, jeżeli chciałem poczuć ciarki na plecach, napięcie, uczucie niepewności
KingRagnar - tytuł: **Nawiedzony dom na wzgórzu ( The Haunting of Hill House )
liczba...

źródło: comment_x1oRu9zR95tisNppE49tbPej4VTHOhN3.jpg

Pobierz
@kopek: a wiesz, że ja mam tak samo? Nie lubię zamawiać pizzy, z klientami w pracy jakoś sobie radziłem (6 lat), a wczoraj jak miałem zadzwonić do 3 obcych ludzi, to myślałem że mi serducho wyskoczy. Cały plan miałem ustalony, wiedziałem co mówić, ale nic to nie dało. na szczęście 10 sekund rozmowy i wszystko wraca do normy. kolejny telefon, stres, 10 sekund, normalność.

NIECH ŻYJE NORMALNOŚĆ!!!
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Primusek nie mogę dzieci na utrzymaniu
@Mordok uf udało się xdd nie było tak źle
@drajwerka poszło gładko dzięki
@zolwixx mam podobnie. Wszystko planuje przed telefonem. A zrobiłem tak że zadzwoniłem z zaskoczenia bez przygotowania. Trochę dukalem ale nie było tak źle. Wszystko załatwiłem. Ja nie mam problemu z zamawianiem pizzy i dzwonieniem np do mechanika lub fryzjera czyli do znanych mi ludzi. Ale mam problem z dzwonieniem w pracy do nieznajomych.
  • Odpowiedz
#pasta #nocnazmiana #wedkarstwo #strachy #truestory

Co się dzisiaj, to ja nawet. Zdecydowałem dziś powędkować, wybrałem się na przylądek jednej z wysp na morzu Pólnocnym. W promieniu 3-4km żywego ducha tylko ja, moje wędzisko i otaczająca mnie woda, w oddali wydmy i mulisto bagienny teren, wędkowanie jakoś nie szło, myśle sobie , już prawie północ, zaczyna wiać i robi się zimno, pakuje sprzęt i zmywam się z tego zadupia gdzie diabeł mowi dobranoc.
  • Odpowiedz
Właśnie się umyłem, wszedłem do pokoju i zabiłem #!$%@? dużego i grubego pająka, który łaził sobie po ścianie. W tej chwili nie wiem czy się cieszyć że go już nie ma, czy bać się, że kiedy zasnę to wyjdzie ich więcej. ;_;

#pajonk #strachy
Godzina 2 w nocy, rodzice na mazurach, ja (lvl 19 różowypasek) z dziatwą 6 i 13 sama w domu, babcia w domku obok. Moje okno dokładnie nad drzwiami wejściowymi, z pełnym widokiem na podwórko. Okna otwarte.

Nagle słyszę przeraźliwy krzyk, potłuczone metalowe coś i ogólną szarpaninę. Sprawdzam dzieciaki bo wiem że mi się nie przyśniło, biorę pałę teleskopową, gaz pieprzowy i szlafroczek i idę sprawdzić czy może babcia nie zemdlała. Stuku puku