Poszedłem się przewietrzyć i przeżyć jeszcze jedną przygodę związaną ze #squadrats
Jeden kwadracik prosty, między blokami. Drugi to zejście z fordońskich górek, wybrałem nie tą ścieżkę i wrzuciłem się w błotniste zejście pośród krzaków z kolcami, i dźwięków jakby chrumkania za tymi krzakami.
Jakby









Skaranie boskie mam z takimi 3 kwadracikami wokół stacji transformatorowej. Jeszcze na jesieni kiedy łatałem tam większą dziurę, stwierdziłem że na rowerze nie da się wjechać w te krzaki.
Dziś na spokojnie dowiozłem się na miejsce, zostawiałem rower w krzakach i szedłem na przełaj w stronę punktu zaznaczonego na mapie na telefonie z licznikiem rowerowym w kieszeni. Abstrakcyjne uczucie przedzierać się przez krzaki albo las,
źródło: comment_1672411205ttn87ub1mhrlDEtfBPx44F.jpg
Pobierz@cult_of_luna: squadratinhos to czyste zło, a chaszcze to zwykle najmniejszy problem XD