Dziś skończyłam 18 i zdałam sobie sprawę z jednej rzeczy - wyzwolenie dziewczyn jest jednym wielkim nadużyciem. Kiedy weszłam w dorosłe życie tragedią okazało się dla mnie, że całe to "wyzwolenie" okazało się czymś innym, niż na co czekam. Dziewczyny dostają wolność, ale to na tyle - szczytem ich możliwości są bzdury, które są uważane za śmieszne dla innych.

Nie myślcie, że od razu zostałam produktem handlu ludźmi. Po prostu teraz wszyscy
dziś jadę autem w #lodz i widzę że auto z przodu mocno wjeżdża w kałuże i chlapie przechodniów, więc pomyślałem że dogonię i zwrócę uwagę, podjechałem - uchylam okno, patrzę a tam #rozowypasek taki typowy pusty pasek, tipsy, kolczyki, zero kultury, zero rozumu, ochrzaniłem laskę, i usłyszałem #sorry
Ja #!$%@? Mirki, co się u mnie dzieje to ja nie.
Starzy każą mi przyjeżdżać ze Słoicy na swój pierdziszew fast, kij że mam anginę od 4 dni. No oke, jest w miarę znośnie, pakuję rano manatki i wio na wschodni. Tate mnie odbiera na miejscu i mówi mi całą sytuację, że wujas w szpitalu w stanie krytycznym a starsi wraz z ciotką się przy nim wymieniają. A, jeszcze prosi o to,
tl;dr


Mam takiego kumpla. W sumie, to jest to mój najlepszy kumpel. Inaczej - był moim najlepszym kumplem jeszcze cztery miesiące temu. W sumie normalny gość. Niczym się nie wyróżnia. Można zawsze z nim rzeczowo pogadać. Zajebiście dużo czasu ze sobą spędzaliśmy. Tutaj piwko, tutaj jakaś piłka, tutaj ruchanie dwóch panienek na łóżkach będących tuż obok siebie #truestory. Praktycznie codziennie po pracy się widywaliśmy. Byliśmy trochę jak Joey i Chandler z #friends. No dobra, obaj byliśmy Chandlerami, bo ciężko być tak "nieinteligentnym" jak Joey :). Nieważne. Coś się jednak zmieniło. Pojawiła się dziewczyna. Jego dziewczyna. Dziewczyna, której on jeszcze pół roku temu nie znał, gdzie my się razem wychowywaliśmy. Pointa tej historii wydaje się być oczywista, więc ją pominę i przejdę do rzeczy, która mnie denerwuje i mocno
cdwdj - tl;dr
SPOILER

Mam takiego kumpla. W sumie, to jest to mój najlepszy kumpe...
@Dantalia: Po pierwsze - ona nie jest normalna. Po drugie - możemy mieć różne definicje i skale "straszności". Dla mnie wystarczy, że zamieniła gościa w wykastrowanego kundelka i to, że nie można z nią o czymkolwiek dwóch zdań zamienić, bo ciężko nawiązać rozmowę o pogodzie dłuższą niż dwa zdania. Po trzecie - układanie życia z 17-latką? Będąc od niej starszym o siedem lat? Poważnie?
  • Odpowiedz
Kosiłem trawę i stała się opcja zła.

Najechałem na padalca.

Wyjechał z pod kosiarki w trzech kawałkach.

To
  • Odpowiedz