Rosyjscy naukowcy pod koniec lat 40. ubiegłego wieku utrzymali pięć osób rozbudzonych przez piętnaście dni używając eksperymentalnego gazu stymulującego. Badanych umieszczono w odizolowanym środowisku aby dokładnie badać ich zużycie tlenu, by gaz ich nie zabił, jako że w wysokich stężeniach mógł być trujący. Było to jeszcze przed epoką kamer monitorujących, więc pomieszczenie zostało wyposażone w mikrofony i grubą na trzynaście centymetrów, niewielką szybę pozwalającą na obserwację wzrokową. W pomieszczeniu umieszczono książki, łóżka polowe bez pościeli, zapasy jedzenia wystarczające dla pięciu osób na ponad miesiąc; doprowadzono bieżącą wodę i zainstalowano toaletę.

Badani byli więźniami politycznymi zamkniętymi podczas drugiej wojny światowej za zdradę stanu.

Przez pierwsze pięć dni wszystko wydawało się być w porządku; badani praktycznie nie narzekali, jako że obiecano im (niezgodnie z prawdą), że zostaną wypuszczeni na wolność, jeśli zgodzą się na test i nie będą spali przez 30 dni. Ich rozmowy i działania były monitorowane i zauważono, że tematy ich rozmów schodziły z czasem na traumatyczne przeżycia i generalny ton rozmów stał się mroczniejszy po czwartym dniu.

Po
Podobno Jackie Chan miał zagrać scenę w filmie akcji „Krew z nosa”. Jednak scenarzyści dostarczyli mu zbyt późno scenariusz. Znany ze swojego perfekcjonizmu aktor nie zgodził się zagrać tamtego dnia.

Ta decyzja uratowała mu życie, ponieważ scena miała być kręcona o 7 rano 11 września 2001 roku, na jednej z wież World Trade Center.

Zaszokowany Jackie Chan odpowiedział: „Prawdopodobnie bym zginął, gdyby filmowanie odbyło się zgodnie z planem”. Następnie dodał:

Śnieżna zima 1952. Leśniczówka Pranie nad jeziorem Nidzkim. W izbie oświetlonej płomyczkiem lampy naftowej, nastrojowy półmrok. Zza zamarzniętych szyb dochodzą groźne pomruki szalejącego wiatru. Przy biurku sam Mistrz pochylony nad kartką wyrwaną z notesu, skreśla kolejne wersy Kroniki Olsztyńskiej. Skrzypienie pióra potęguje tylko urok tego sielankowego obrazka.

- Natalio? - przerywa cisze głos mężczyzny

Siedząca w fotelu przy kominku kobieta podnosi oczy znad robótki ręcznej i pyta:

-
  • Odpowiedz
W czasie kontrofensywy radzieckiej wojska pod dowództwem generała Bagrationa jako pierwsze doszły do Bałtyku. Aby podnieść rangę tego wydarzenia, generał nabrał do butelki wody z Bałtyku i kazał swojemu adiutantowi lecieć do Moskwy i dać ją Stalinowi. Tymczasem wojska niemieckie przeprowadziły przeciwnatarcie i odepchnęły Rosjan od Brzegu. Kiedy adiutant lądował w Moskwie, już wszyscy poza nim wiedzieli o niemieckim sukcesie. Adiutant dostał się do Stalina i triumfalnie obwieszcza:

- Towarzyszu Stalin, generał Bagration przesyła pozdrowienia i butelkę wody z samego Bałtyku!

Stalin wziął butelkę, kilka sekund obracał ją w rękach, po czym oddał adiutantowi ze słowami:

-
Znajomy mieszkający w Moskwie opowiedział mi historię, która dawno temu przydarzyła się jego znajomemu, na imię miał Sasza. Otóż pewnego dnia poszedł on do księgarni po najnowsze dzieło Sowieckiej myśli piśmienniczej. Książka ta nazywała się "Stalin- wódz i przyjaciel". Sasza długo odkładał pieniądze i kiedy już zapłacił za książkę z zadowoleniem wyszedł z księgarni. Wtedy spałowała go milicja.

W Sowieckiej Rosji nie można być wesołym.

#russianpasta #maxlegenda
@myiagi: @SimoHayha: @tmb28: Brytyjczycy użyli podobnego rozwiązania podczas ekspedycji na Biegun Południowy. Zmodyfikowali pojazd gąsienicowy Bombardier BR 160 i dodali do niego śruby napędowe.

The British Ice Challenger exploration team used a screw drive in their Snowbird 6 vehicle (a modified Bombardier tracked craft) to traverse the ice floes in the Bering Strait. The rotating cylinders allowed Snowbird 6 to move over ice and to propel
flager - @myiagi: @SimoHayha: @tmb28: Brytyjczycy użyli podobnego rozwiązania podczas...

źródło: comment_ugsH723j8TWne0ObknpZXz3AW41B9Mos.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@flager: ale jak widać śruby mogą być używane tylko w specyficznym terenie ;) i chyba są z napędem elektrycznym. W wersji rosyjskiej przeniesienie napędu sprawiało ogromne problemy.
  • Odpowiedz
Pewnego dnia Iwana odwiedził stary przyjaciel, Bienedikt, i powiedział "Iwan, znalazłem łapę małpy, która ma moc spełnienia trzech życzeń. Komunistyczny raj daje mi wszystko czego potrzebuję, ale Tobie może się przydać".

Kiedy sobie poszedł, Iwan, wróg ludu i anarchista, postanowił wypróbować łapę i wypowiedział życzenie, "małpia łapo, chciałbym mieć więcej jedzenia dla siebie", jako że był chciwy i egoistyczny.

Następnego dnia KGB przyszło po jego syna za współpracę z imperialistami - teraz Iwan miał więcej racji żywnościowych dla siebie.

Zmartwiony
Pewien prosty człowiek sowiecki był przepełniony pragnieniem czytania o nieprzemijającej wspaniałości Związku Radzieckiego. Poszedł więc do sowieckiej księgarni i zobaczył książkę z czaszką na okładce.

Spytał sprzedawcę, ile kosztuje książka, a ten mu odpowiedział, że 80 rubli i ostrzegł go, żeby nigdy, ale to nigdy, pod żadnym pozorem nie czytał ostatniej strony, albo umrze w niewyobrażalnych męczarniach.

Kupił jednak książkę i przeczytał ją w jedną noc - mimo że opowiadała o takich potwornościach jak automatyzacja pracy, czy, o zgrozo, traktory z klimatyzacją... A to tylko część obrzydliwego kapitalizmu, jaka była tam opisana.

Ale
Krąży legenda, że gdy na Łubiance katowali ludzi jeden z przesłuchiwanych zawsze siedział w bezruchu, nie odzywał się, nie reagował na tortury zupełnie jakby go tam nie było. Pewnego dnia przyszedł rozkaz rozstrzelania, postawiono go pod ścianą, oficer wyciągnął Makarova, przeładował i strzelił. Tajemniczy więzień dalej stał mimo przestrzelonej potylicy, oficer powtórzył strzał i kolejny aż do wyczerpania magazynka. Wtedy milczący więzień odezwał się po raz pierwszy: długo jeszcze?.

KGB pokroiło go
Kiedy układałem swojego syna do snu, powiedział „Tatusiu, sprawdź czy pod łóżkiem nie ma potworów”. Rozbawiony zajrzałem tam i wtedy usłyszałem: "Zdrastwujtie towariszu! Pokazat' dokumenty"!

Takie jest życie w Moskwie.

#russianpasta
#russianpasta

LA NUIT

Pewien pochodzący z Moskwy młody ambientowy muzyk imieniem Sasza podjął nowy ciekawy projekt. Zamierzał nagrać dźwięki, jakie wydaje podczas snu i wydać je pod tytułem „ночьt” („Noc”). Sasza mieszkał sam za miastem, co pozwoliło wyeliminować odgłosy ruchu ulicznego, alarmów samochodowych i innych tego typu rzeczy z nagrania. Planował ten projekt przez wiele miesięcy, kompletując sprzęt który pozwoliłby mu odpowiednio uchwycić wszelkie dźwięki.

W
Ta historia zdarzyła się naprawdę w Kazaniu.

Dziewczyna spokojnie zasypiała w swoim łóżku, gdy poczuła lizanie na swojej dłoni. Myślała, że to jej pies i zasnęła. O poranku znalazła karteczkę przyczepioną do odrąbanej głowy psa - "towarzysze też mogą lizać". Rozwrzeszczała się.

Jej ojciec wszedł po schodach, ściągnął pas i zbił ją. Morał z tej historii taki, że córki nie powinny się mazgaić w domu, dom to nie syberyjski chlewik. Obawiam się, że już nigdy nie znajdzie dobrego rosyjskiego męża.

Takie
The Licked Hand


@tHoePs:

Dziewczyna miała pokój na pierwszym piętrze, miała własną łazienkę i białego pieska, który spał na podłodze nieopodal jej łóżka. Pewnej nocy położyła się i zasnęła. Twarz miała zasłoniętą kołdrą, ale jedną rękę na zewnątrz. Coś (lub ktoś) zaczął ją lizać po ręce. Dziewczyna myślała, że to jej piesek. W chwilę później schowała rękę i to „coś” przestało ją lizać. Rano wstała, poszła do łazienki. W umywalce
  • Odpowiedz
Jednej nocy byłem w łóżku i biłem żonę, kiedy zadzwonił telefon. Uderzyłem w telefon i odebrałem go. Usłyszałem głos. Głos mówił: co robisz z moją córką?! Wróciłem do żony i żądałem wyjaśnień dlaczego ojciec przeszkadza w biciu jej. Jednak ona powiedziała, że ojciec nie żyje. Wtedy KGB wdarło się do domu i aresztowało mnie za nielegalne posiadanie telefonu. Takie jest życie w Moskwie.

#russianpasta
Towarzysz czuł się samotny i nikt nie gotował mu jedzenia, odkąd matkę wysłano do Gułagu. Użył Chatroulette aby poznać przez internet przyszłą żonę. Poszedł do przyszłej żony w bloku 167 E. Nie było tam żony, było KGB. KGB kazało usiąść na krześle. Krzesło było krzesłem elektrycznym. Towarzysz umarł z głodu, zanim popłynął prąd. Takie jest życie w Moskwie.

#russianpasta
Matrioszka

Tatiana znalazła na strychu matrioszkę. Otworzyła ją i zobaczyła kilkanaście matrioszek przedstawiających ją i jej przyjaciół. Otworzyła swoją matrioszkę i znalazła tam karteczkę z dowodami, że zdradziła Związek Radziecki i planowała zamach na towarzysza Stalina.

Wezwała milicję, została aresztowana i następnego dnia rozstrzelano ją za kontrrewolucję.

Takie
@Ginden: mówi się, że w nieco podobny sposób skończył Pawlik Morozow: po zadenuncjowaniu własnych rodziców trafił, jako sierota, do gułagu i zmarł tam z wycieńczenia... Władza kocha swoich obywateli.
  • Odpowiedz
Mało kto wie, że jeśli zgasisz świeczki w domu, trzykrotnie obrócisz się na lewej nodze, spluniesz przez prawe ramię i powiesz do lustra "Lew Trocki, Lew Trocki, Lew Trocki", to go zobaczysz w lustrze, całego we krwi.

Ale po wyjściu z łazienki zostaniesz aresztowany przez KGB za wiarę w istnienie Lwa Trockiego - partia dowiodła, że nigdy ktoś taki nie istniał.

Takie jest życie w Moskwie.

Wszystkim miłośnikom rosyjskiego stylu życia polecam
I inna #russianpasta

W latach 50. i 60. w Moskwie produkowano trumny z rurką dostarczającą powietrze i dzwonkiem. Jeśli nieboszczyk był prawdziwym człowiekiem radzieckim, tak naprawdę nie umierał.

Pewnej nocy, grabarz usłyszał dzwonienie z cmentarza, więc poszedł i znalazł grób.

Pyta:
  • Odpowiedz