Wpis z mikrobloga

#russianpasta

LA NUIT

Pewien pochodzący z Moskwy młody ambientowy muzyk imieniem Sasza podjął nowy ciekawy projekt. Zamierzał nagrać dźwięki, jakie wydaje podczas snu i wydać je pod tytułem „ночьt” („Noc”). Sasza mieszkał sam za miastem, co pozwoliło wyeliminować odgłosy ruchu ulicznego, alarmów samochodowych i innych tego typu rzeczy z nagrania. Planował ten projekt przez wiele miesięcy, kompletując sprzęt który pozwoliłby mu odpowiednio uchwycić wszelkie dźwięki.

W końcu, dwudziestego siódmego września zdecydował się wykonać swój plan. Rozstawił cały sprzęt i poszedł spać o północy.

Następnego dnia Sasza przesłuchał nagranie. Przez pierwszą godzinę słychać było tylko jego przewracanie się z boku na bok i odległe szczekanie psa oraz kilka samochodów (ciągle za dużo, nie chciał w ogóle nagrywać ich odgłosów). Druga godzina nagrania była podobna. W trzeciej Sasza usłyszał coś, co go przeraziło.

Dokładnie w trzeciej godzinie i dwudziestej czwartej minucie nagrania można było usłyszeć:

  • 2