Wpis z mikrobloga

Krąży legenda, że gdy na Łubiance katowali ludzi jeden z przesłuchiwanych zawsze siedział w bezruchu, nie odzywał się, nie reagował na tortury zupełnie jakby go tam nie było. Pewnego dnia przyszedł rozkaz rozstrzelania, postawiono go pod ścianą, oficer wyciągnął Makarova, przeładował i strzelił. Tajemniczy więzień dalej stał mimo przestrzelonej potylicy, oficer powtórzył strzał i kolejny aż do wyczerpania magazynka. Wtedy milczący więzień odezwał się po raz pierwszy: długo jeszcze?.

KGB pokroiło go na kawałki i zamurowało gdzieś w piwnicach Łubianki. Od tej pory krążą pogłoski, że gdy o północy każdego poniedziałku nowego miesiąca wyjdziesz na ulicę Moskwy i powiesz na głos trzy razy długo jeszcze to z krzaków wyskoczy milicja i cię spacyfikuje. Właściwie to nawet nie musisz nic mówić. Milicja pacyfikuje każdego niezależnie od dnia.

Takie jest życie w Moskwie.

#russianpasta
  • 1