#1380 #rozetkakot #naukalatania

No i stało się to co widywałam w koszmarnych snach. Wybyłam z domu na dłuższy czas, wracam, wchodzę w uliczkę a tu na mój widok wszystkie okoliczne dzieciaki lecą z krzykiem: Margerita Margerita twój kot wypadła z okna!!!

Ups, rozejrzałam się - zwłoki nie leżą, namierzyłam najbliższy samochód, schyliłam się - jest pod kołem jakies widmo, wołam... wyszło ubłocone i płacze. Grzecznie przy nodze potuptało do domu...

Niestety swiadkami
#1392 #rozetkakot

Koty wesoło wybiegły na balkon... a tam... O FUJ... mokro wszędzie, pada wszedzie, co to będzie, co to będzie...

Pierwszy deszcz w ich życiu, obrzydzenie ogromne, pretensje że mokro jeszcze większe ;) i co ja biedna kocia mama mam zrobic? Jak wyłączyc burzę?
#rozetkakot i #klucha

Frajer który mi swego czasu przyniósł drugiego kota własnie przyznał się że jest to mieszanka zwykłego dachowca z kotem "chińskim"

A w dniu gdy mi ją przyniósł to na pół ulicy zachwalał jakie to orginane sycylijskiej rasy kocie jest ;)

Ja #!$%@?ę, czy ten naród zawsze otwiera usta po to by tylko kłamać?

Pomijając już fakt, że pochodzenie Kluchy mi wisi to wiem, który kocur jest "sprawca". I on
#rozetkakot

Wiecie, kiedy koty są najwyraźniej przekarmione? Wtedy kiedy swieżutki, soczysty kawałek wołowinki, dopiero co przyniesiony ze sklepu, wyjęty z garnka i spod serca kończy jako kocia zabawka. Jestem oburzona!

Chyba dołaczę do tych z Wall Street
Panie premierze #jakzyc #niechtendzienjuzsieskonczy

Ja #!$%@?ę co za dzień. Najpierw zdechł mi telefon, potem jakies wredne osisko użarło mi koteczka w łapkę. No a przeciez on chciał się tylko pobawic - moje biedactwo #rozetkakot

A na koniec jakby tego było mało jeden dziadyga poczęstował mnie gołębiem w sosie pomidorowym. Takim gołebiem z dachu - nawet mnie czasem jedzenie podejdzie do gardła gdy dowiedziałam się ze mam zjesc latającego szczura. #!$%@? mać więcej
@JesterRaiin: Przeciez napisałam ze gołebie juz jadałam. Ale taki dachowymnie obrzydził.

No i jeszcze nie wspomniałam ze go walnęli do gara razem z głową i nóżkami, ale do takiego sposobu gotowania już jestem przyzwyczajona, szczególnie u starszych ludzi.
  • Odpowiedz
@misiafaraona: Właśnie to było jednym z głównych elementów informacji - "Mamuś, Mamuś, wykopowiczka mieszkająca we Włoszech (!!!) zrobiła naszą cukinię, która była po macoszemu gdzieś wrzucona w komentarze ledwo zauważenie!" ;)

Możliwe, że zrobię, na razie opublikowałam recepturę jakby ktoś chciał ;)
  • Odpowiedz
Wracałem sobie do domciu i ten spotkałem takiego kotka. Od razu zaczął się łasić i ocierać o nogę. Pogłaskałem go trochę i poszedł. Jakiś pies zaszczekał to malec uciekł i schował się za mną. Ja go przytuliłem i mu powiedziałem żeby się nie bał bo go pies nie zje. I poszedłem a ten za mną idzie. Chyba uznał że jestem jego tatusiem :)

#rozetkakot #dziennikj5 @misiafaraona:

A tu zdjęcie macie: http://i.imgur.com/Z8PoV.jpg
#nabijamwpisy #rozetkakot

Rozpusciłam te kociska niemożebnie, wystarczy ze tylko cos włoże do ust pojawia się kóys kot domagając sie (nie prosząc o) spóły :/ Nawet jesli to jest szczoteczka do zębów lub cytryna, to trzeba spradzic osobiscie.

No i pytanie za 100 punktów - można dac kotu ryż? Nie zaszkodzi im to risotto?