No to zaliczylem wczoraj #!$%@? na #wakacje ...

Z rodzinka wypozyczylismy rowery w Rowach w jednej z kilku wypozyczalni. Pierwszy i ostatni raz. Cena nawet dogodna, 7 cebulionow za godzine, nie zbiedniejemy.
Facet wybral dla nas rowery, co bysmy mogli przejechac sie po SPN, bo pogoda do plazowania nie bardzo - cieplo, ale wietrznie i zanosi sie ze popada. Po wpisaniu na liste i okresleniu godziny (panienka wpisala 13:45 "dla zaokraglenia", byla
8 962 - 15 = 8 947

Czas: 1h20min

Trasa na googlach:


Przejechane na półslickach więc było całkiem wesoło. Pod trasą Marii Skłodowskie-Curie dwójka dresów w fordzie mondeo martwiła się o mnie (a raczej o stan mojej głowy). Poleciały teksty w stylu: "#!$%@?ło cie", "Człowieku co ty robisz" - kultura prawdziwego Warszawiaka. Średnia prędkość poniżej 15km/h więc to raczej była walka z aurą niż prawilna jazda, ale za to radość i duma