Łotr 1 > Przebudzenie mocy
I to jeszcze jak, dostałem dokładnie to czego się spodziewałem, świetna historia, w sumie to jako fan gwiezdnych wojen, a w szczególności extended universe stwierdzam że to by była dobra książka ( ͡º ͜ʖ͡º)
Może pójdę jeszcze raz, albo co najmniej trzy do kina na gałgana, akurat w moim mieście do końca roku lecą tylko gwiezdne wojny, i to 3 razy dziennie,
  • Odpowiedz
Spodziewałem się bajeczki, dostałem całkiem kompetentny i bardzo dobry film. Zaskakująco bezkompromisowy, nadający trochę głębi uniwersum i starej trylogii. Nie ma tutaj szturmowców, którzy nie wiedzą jak używać blastera a historia się z nikim nie cacka. A finał jest wręcz rewelacyjny, bardzo odważny. Naprawdę warto iść do kina na tego Łotra Jednego, nawet jeśli nie jesteś miłośnikiem Gwiezdnych Wojen. Ode mnie 8,5/10
#film #kino #starwars #gwiezdnewojny #rogueone #lotr1 #ogladajzwykopem
  • Odpowiedz
@daray89: To może chociaż jakieś argumenty? Bo póki co tylko pitolisz i narzekasz bez żadnych konkretów. Mi i wielu moim znajomym fanom (bardzo wybrednym z resztą) bardzo się podobało.
- fantastyczny klimat,
- w końcu Sojusz nie jest krystalicznie czysty (w końcu trwa wojna),
- postaci, których zachowanie i motywacje są autentyczne,
- mnóstwo nawiązań do uniwersum, nie tak oczywistych jak w TFA.
- Vader...
A to tylko fragment listy.
  • Odpowiedz
@Kryik:

Jaki klimat SW...
-> Podpisywanie planet... zamiast pilot przez interkom "Dolecieliśmy do XYZ"
-> Niszczyciele Imperium zrobione z kartongipsu...
-> Gwiazda Śmierci bijąca z 1 reaktora...
-> Vader nie wyrwał mocą pendrive z planami...

Jakie postacie...
-> Jesteś generałem rebeliantów, masz córkę ziomka co zbudował DS i każesz go zabić bo jest niebezpieczny jakby to miało pomóc... I potem jak masz przesłanki, że sabotował projekt i ma plany DS to
  • Odpowiedz
UWAGA MOGĄ BYĆ SPOILERY!
Bohaterowie pomiędzy którymi było zero chemii (nie no sory, duet azjatów był spoko), randomowe imiona, których się nie da zapamiętać (już zapomniałem o wszystkich). Skoki z planety na planetę, #!$%@? fabuły tak mocno, żeby nie ogarniać co się tam wyczynia. Był potencjał na rozwinięcie roli yyy ojca głównej bohaterki ( ͡° ͜ʖ ͡°), ale po co, dajmy lepiej 10 linijek tekstu Mikkelsenowi, który jakoś
@lanekrasz: Trochę ciężko opisać historię prawie 10 osób w 2 godzinnym filmie, który ma pewną fabułę.

Wszystko rozszerzą książki, na tym polega to Uniwersum.

Dlatego #niepopularnaopinia jak najbardziej

A mieli przeżyć? W klasycznej trylogii są bezimienni, nic nieznaczący dla losów galaktyki, więc dlaczego mieliby przeżyć?
  • Odpowiedz
@lanekrasz: tak i dwójka trójka bohaterów heroicznie pokonała cały garnizon Imperium i wykradła te plany. To dopiero byłby lament w recenzjach - Znowu ten Disney #!$%@?, jakaś tam laska porzucona na pustyni pokonuje wytrenowanego i silnego mocą rycerza Ren, a 3 bohaterów #!$%@? Imperium i wykrada plany gwiazdy śmierci
  • Odpowiedz
#kino #film #starwars #rogueone
no więc tak..... byłem. jeżeli ktokolwiek czuje jakikolwiek pociąg do SW lub sci-fi a jeszcze tego nie widział TO JAZDA DO KINA! ten film jest zajebisty. najkrótsze słowa które go mogą opisać to nitty-gritty obraz wojny osadzony w uniwersum SW.
jeżeli nie widziałaś/eś nie klikaj spojlera.


zdecydowanie nie jest to film dla dzieci. aż dziw, że #lego wypuściło zestawy oparte na filmie.
a i miałem dobrą czutkę że
  • Odpowiedz
#rogueone #starwars #film

Po ostatniej scenie jak Lord Vader sieka na lewo i prawo żołnierzy rebeliantów, to nie dziwię się że jedynie jakąś przeciw siłę mógł mu stanowić Obi-Wan Kenobi ( ͡º ͜ʖ͡º) i był jedną nadzieją na pokonanie mrocznego lorda ( ͡º ͜ʖ͡º)
Gorąco polecam Rogue One, świetnie się bawiłem, widownia klaskała po seansie mimo niepełnej sali. Początek może powoli wprowadza w historię, ale ostatnie półgodziny naprawdę wgniotło mnie w fotel. Jak dla mnie jeden z najlepszych filmów GW. Na TFA nie bawiłem się nawet w połowie tak dobrze.
#rogueone #starwars #film
Przed seansem nie miałem wielkich oczekiwań co do #rogueone, a mimo to i tak się zawiodłem. Film niestety wzorowany na współczesnych produkcjach o superbohaterach typu Suicide Squad czyli zbieramy bandę freaków i zaczynamy robić kilka questów, po drodze mamy kilka razy wymianę ognia ze złowrogim Imperium. Najbardziej mnie bolą bardzo słabe dialogi i kompletny brak fabuły, głębi. Mocno kuleje przedstawienie postaci które nie mają tak naprawdę nic do powiedzenia. Współczuję Forrestowi
  • Odpowiedz
Film bardzo mi się podobał i zrekompensował mój wielki zawód po Przebudzeniu Mocy. Pomimo lekkiego chaosu na początku oraz niekiedy kiepskich i miernych dialogach. Za dużo patosu. Dla przeciwwagi los bohaterów i ich poświęcenie, w tym droida, zrobiły mocne wrażenie na mnie.
Z takich dużych minusów to faktycznie statek taranujący powinien być większy.
Muzyka niekiedy przypominała mi Medal of Honor Allied Assault, ten sam autor więc dla mnie bardzo na plus. Choć