Projekt niedoszłego GP Rzymu, które miało odbyć się w 1985 roku. Wyścig ten nawet miał miejsce w kalendarzu 1985 i został odwołany kilka miesięcy prze planowanym terminem.
Bernie Ecclestone po objęciu władzy w F1, marzył o przeniesieniu wyścigów do wielkich miast. Efektem czego było podpisanie w 1984 roku umowy z Włochami na organizacje 3 w tym kraju GP pod nazwą GP Rzymu. Wyścig miał odbywać się na ulicznym torze na przedmieściach miasta w okolicach Palazzo Della Sport. Datę wyścigu wyznaczono na 6 października. Miał to być w pełni wyścig uliczny, przebiegający po ciasnych uliczkach rzymskiego przedmieścia. Wyścig miał przypominać GP Monako. Jednak do zatwierdzenia toru przez FIA niektóre ulice wymagały przebudowy, co zresztą jest zaznaczone na mapce toru. To nie spodobało się mieszkańcom miasta jak i radzie miejskiej, która na początku roku przegłosowała decyzję o odwołaniu wyścigu. Decyzja została przekazana do FIA pod koniec marca, przez co federacja miała wystarczająco dużo czasu na znalezienie zastępstwa za GP Rzymu. Ostatecznie termin ten przejęło Brands Hatch i zorganizowało GP Europy.
Bernie nie odpuścił jednak planów organizacji GP Rzymu i kilkanaście lat później, silnie planował organizacji tego wyścigu, jego celem był wyścig w stolicy Włoch w okolicach 2012 roku. Jednak plany te spaliły się już na starcie i nikomu w całym mieście nie opłacało się podjąć tego przedsięwzięcia.
Co
Bernie Ecclestone po objęciu władzy w F1, marzył o przeniesieniu wyścigów do wielkich miast. Efektem czego było podpisanie w 1984 roku umowy z Włochami na organizacje 3 w tym kraju GP pod nazwą GP Rzymu. Wyścig miał odbywać się na ulicznym torze na przedmieściach miasta w okolicach Palazzo Della Sport. Datę wyścigu wyznaczono na 6 października. Miał to być w pełni wyścig uliczny, przebiegający po ciasnych uliczkach rzymskiego przedmieścia. Wyścig miał przypominać GP Monako. Jednak do zatwierdzenia toru przez FIA niektóre ulice wymagały przebudowy, co zresztą jest zaznaczone na mapce toru. To nie spodobało się mieszkańcom miasta jak i radzie miejskiej, która na początku roku przegłosowała decyzję o odwołaniu wyścigu. Decyzja została przekazana do FIA pod koniec marca, przez co federacja miała wystarczająco dużo czasu na znalezienie zastępstwa za GP Rzymu. Ostatecznie termin ten przejęło Brands Hatch i zorganizowało GP Europy.
Bernie nie odpuścił jednak planów organizacji GP Rzymu i kilkanaście lat później, silnie planował organizacji tego wyścigu, jego celem był wyścig w stolicy Włoch w okolicach 2012 roku. Jednak plany te spaliły się już na starcie i nikomu w całym mieście nie opłacało się podjąć tego przedsięwzięcia.
Co
RBR w 2005 roku zadebiutował jako zespół, plany wejścia do F1 jako team, były szykowane właściwie już od początku XXI wieku. Nic dziwnego że RBR założył swoją szkółkę juniorów, kilka lat przed debiutem w efekcie czego na 2005 rok mieli już kilku młodych kierowców gotowych do startów w F1. Ekipa nie chciała jednak ryzykować ze składem złożonych z samym debiutantów, więc na 2005 rok sciągneli doświadczonego David Coulthard, który otrzymał status kierowcy nr1.
Sprawa obsady, drugiego fotela była skomplikowana. W 2004 roku w F1 jeździł już Christian Klien, junior RBR, który zadebiutował w barwach Jaguara i nie wypadł najgorzej, więc zespół nie chciał go pozbawiać fotela po 1 roku startów. Z drugiej strony był Tonio Liuzzi, który też był ich juniorem, dodatkowo w 2004 zdobył tytuł F3000, więc praktycznie osiągnął szczyt kariery juniorskiej i nie miał gdzie się ścigać. Red Bull nie posiadał wtedy jeszcze drugiego zespołu i nie miał gdzie go umieścić. Rozwiązanie tej sytuacji było dość kontrowersyjne RBR zatrudnił ich obu na 2 fotel w 2005. Kierowcy mieli zamieniać się posadą co 3 wyścigi. Sezon składał się z 19 wyścigów, więc było przewidzianych 6 takich zamian. Ostatni 19 wyścig, miał pojechać kierowca, który zdobyły więcej punktów.
Red