Pamiętam mój pierwszy dzień w liceum #feels ... siedzę na przerwie naprzeciwko mojego późniejszego kolegi (wtedy jeszcze nim nie był, bo pierwszy dzień) i paru innych osób - nikt w sumie się jeszcze nie zna - a ten ni stąd ni zowąd wypala:

"ale się wczoraj #!$%@?łem"

Niechaj to będzie podsumowanie tego #piwowlublinie poszedłem się odlać, a za jakieś 40 minut ocknąłem się w domu, pamiętam jeszcze po drodze ktoś
Dezynwoltura - Pamiętam mój pierwszy dzień w liceum #feels ... siedzę na przerwie nap...

źródło: comment_ZeADW26QVIMcGeYZRgiZUe0oGQSO4llC.jpg

Pobierz
@Dezynwoltura przychodź częściej to może @Fako i dla Ciebie jakąś dziewczynę znajdzie xD
Pociesze Cię tym, że nie jesteś jedyny z luką w trasie do domu, dotarłam tam o 9, po drodze pół godziny szukając do niego kierunku ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
A u mnie kolejny wieczór na plus, pełen ciekawych historii. Jak sobie poszliście to zostałem z Ukraińcami pod Grzesiem i jakoś tak się złożyło, że jeden z nich chciał mnie swatać z jakaś swoją koleżanką ale jednak wybrałem picie piwa. Później była awantura, uciekanie od jakiejś karyny i jak już się widno zrobiło. Wiecie, po ciemku nie można chodzić, bo można się przewrócić to poszedłem do domu i w kieszeni dzielnie chowając
  • Odpowiedz
#!$%@?ą mnie już tacy piwosze-neofici, co to #!$%@? całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.

Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Już kilka osób pisało na ten temat, chociaż nie wiem z jakiego miasta byli. Ja byłem niedawno na spotkaniu wykopowym i muszę powiedzieć że byłem tam pierwszy i ostatni raz. Nie jestem jakąś śmierdzącą stuleją z piwnicy która wzbudza antypatie, ale po prostu nie jestem też jakoś specjalnie dynamiczny. Lubię porozmawiać na wiele tematów, ale z natury jestem spokojną osobą i nie mam z tym problemów życiowych na tle towarzyskim. Niedawno
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Już kilka osób pisało na ten temat,...

źródło: comment_bwlHZVVe4XKW3M3uXoPJSWOgEfw1gsCs.jpg

Pobierz
@przypadek_szczegolny nie wiem, ale jak słyszę #!$%@? o dynamiczniakach i atencjuszach to słyszę skrzypienie kija w dupie i trzask pękającej stulejki.
Generalnie wątek to biadolenie, że ludzie są ludźmi.
Zaproszeni przeważnie są wszyscy, a jak komuś się nie podoba jak wychodzi do ludzi, że tam piją piwo, śmieją się i tańczą, znają się i się lubią, a nie tylko gadają o filozofii i całkach, to niech nie przychodzi. Problem solved.
  • Odpowiedz
@Max_Sop: my spotykamy się na wykopiwie praktycznie co drugi dzień, szkicujemy scenariusze, potem tekst trafia do korekty, dodawane są błędy ortograficzne, spece od PR analizują czym tym razem najłatwiej będzie nakręcić gównoburzę, potem wpis trafia do postprodukcji i na mirko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz