#poznan cukiernia Elite na Ratajczaka - 40 osób (w tym ja) czeka w kolejce na przyjazd pączków, w końcu dowożą ale tylko 20 osób kupuje bo się kończą. Jadę do Elite na Słowiańską. Pani mówi że pączki będą za ok 20 minut, ale już 4 babki czekają w kolejce. Wracam za 20 minut - 10 osób w kolejce pączków dalej nie ma, babka dzwoni do szefostwa i nic się nie dowiaduje, mówi
W sklepie na półce leżą bułka i pączek. W pewnym momencie bułka zaczyna chichotać. Pączek pyta:
- Ty, bułka, z czego się śmiejesz?
- No bo fajna rymowanka mi się przypomniała.
- To powiedz.
- Nie, nie powiem, bo się obrazisz.
- Nie, nie obrażę się. No mów!
- Pączek, pączek, nie ma rączek... hihihi!
Pączek leży i myśli po chwili zaczyna się chichotać. Bułka pyta:
- Ty, pączek, z czego się
Szef nam rano przyniósł 5 rodzajów pączków + faworki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie mogę się ruszać normalnie. Dobrze, że siedzę pół dnia przed PC ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ajerkoniak, Toffi, Czekolada, Marmolada i Budyń ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Stwierdził, że to jego największe święto i przytargał dla 5 osób 5 skrzynek pączków + szóstą faworków (