@blackmesa:
Dzięki, znalazłem.

@czarnobiaua wszyscy tworzą, ja je tylko wprowadzam do OSM. Albo usuwam, w razie potrzeby :D

Google też dajo. :D

@Polinik: Ale cóż to za mapa... Próbowałeś kiedyś porównać drogi rowerowe w Google z rzeczywistością? Albo połazić po lesie z mapą Google? Zresztą, nawet nawigacje samochodowe się odwracają od Google w strone Here (konsorcjum koncernów samochodowych), albo OSM właśnie (jak Yanosik i parę innych).

@Polinik: W kwestii komunikacji zbiorowej, owszem, trochę lipa, bo nie ma automatycznych aktualizacji od przewoźników. Kwestia kasy, niestety...

Natomiast w kwestii dróg rowerowych, to u Gugla nie "sporadycznie zdarzają się przypały", tylko jest zupełna tragedia, przynajmniej w Warszawie. Jakieś chodniczki osiedlowe pooznaczane jako DDR, za to brakuje paru głównych ciągów komunikacyjnych. I tu OSM jest bezkonkurencyjne (jak i wszędzie, gdzie trzeba posłać jelenia, żeby oznaczył).

@RicoElectrico sam planowałem coś takiego. Ale trafiłem na to i myślę, że warto pomóc w rozwoju

@RicoElectrico: Ło kurde! O to mi chodziło. Wyślij mi na PW gdzie mam przesłać p--o.

@ananasowa_pythonistka: No właśnie to jest najlepsze w Esperanto. Znasz słowo np. bono - dobro i od razu znasz:
bona - dobry
bone - dobrze
Po cholerę utrudniać sobie życie? Druga sprawa, że Esperanto było tworzone w czasach gdy królował francuski i dlatego np. okno to fenestro.

Ale już wiem o co Ci chodzi i głupszym językiem jest python. Strasznie regularny XD

@Alkreni: Gdy w esperanto budujesz zdania we wszystkich czasach i z dowolnymi czasownikami to nauczycielka od angielskiego nadal Cię poprawia, że liczba mnoga od mouse to mice.