Mirki i mirabelki, dziś nieco krótkiej niż zazwyczaj, ale myślę, że ciekawie. Przez kilkanaście minut opowiadam o niezrealizowanych projektach literackich Adama Mickiewicza. Wieszcz miał ich całkiem sporo, wielka szkoda, że nie napisał m.in. powieści science-fiction, której wizję nosił w sobie przez większość życia. Do pisania siadał kilka razy, ale nigdy nie udało się mu jej ukończyć. Pomysły znamy z relacji jego przyjaciół i nielicznych zachowanych fragmentów.

Obejrzeć i wykopać odcinek można tutaj
nowylepszyinternet - Mirki i mirabelki, dziś nieco krótkiej niż zazwyczaj, ale myślę,...

źródło: comment_1621792598gUpAH0t8Fgglwh3n1rca4x.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki i mirabelki,
dawno nic nie pisałem pod #oliteraturze bo szczerze mówiąc odrzuca mnie politykowanie na wykopie. Ale czas zrobić wyjątek, bo właśnie przygotowałem materiał, który jak sądzę będzie się tu nadawał.
Henryk Sienkiewicz będąc u szczytu swojej popularności planował napisanie kolejnej powieści historycznej. Myślał o umieszczeniu akcji w średniowieczu, albo o powrocie do Starożytnego Rzymu. Ostatecznie stanęło na Rzeczpospolitej Szlacheckiej. Pisanie szło opornie, ale pisarz twierdził, że szykuje kolejną
nowylepszyinternet - Mirki i mirabelki, 
dawno nic nie pisałem pod #oliteraturze bo ...

źródło: comment_1618863878mzM82ydjaIp6p334zvYYoM.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czarna Księżniczka

Wbrew temu co obiecywałem nie chce mi się pisać nowych postów pod tag #oliteraturze ale czasem robię wyjątki. Ze względu na spory szum wokół #blacklivesmatter postanowiłem przypomnieć mało znaną baśń Boženy Němcovej pt. "Czarna księżniczka". Božena Němcova to taka "czeska Konopnicka". Z racji tego, że literacki język czeski miał od XV wieku mocno pod górkę (poza takimi wyjątkami jak Jan Hus czy Jan Komensky) to dopiero wiek
nowylepszyinternet - Czarna Księżniczka

Wbrew temu co obiecywałem nie chce mi się ...

źródło: comment_1591959369GLBk1ZNGBmfW3Aca1bPwmA.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki, zgodnie z zapowiedzią prezentuję film o starodrukach. W nim o historii druku, o tym dlaczego nie udało się spopularyzować ruchomej czcionki w Azji, jacy byli najsłynniejsi drukarze w nowożytnej Europie i w Polsce, kiedy drukarnia latała i od czego zależy wartość starodruku. Przy okazji trochę ciekawostek o błędach w starodrukach i problemach związanych z wydawaniem dawnej książki.

Druga część filmu to omówienie najważniejszych pojęć związane ze starodrukami, czyli o czcionkach, kustoszach, składkach,
nowylepszyinternet - Mirki, zgodnie z zapowiedzią prezentuję film o starodrukach. W n...

źródło: comment_1586539932VnqmiPPlAptMAaDOBFlVSX.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Superekslibris - co to takiego?

Dziś pod tagiem #oliteraturze będzie nieco bibliologii oraz historii książki. Zapewne każdy z Was wie, co to takiego ekslibris. Może niektórzy z Was robili też takie znaki na lekcjach plastyki czy techniki (najpewniej w formie pieczątki z ziemniaka). Zanim jednak "książki trafiły pod strzechy", i każdy mógł sobie dowolnie oznaczyć swoje tomiki, znaki własnościowe tłoczono (a czasem dodatkowo pokrywano np. złotą farbą) na oprawach ksiąg. Podnosiło
nowylepszyinternet - Superekslibris - co to takiego?

Dziś pod tagiem #oliteraturze...

źródło: comment_1586098559QptGYMagDqwvEDe8jTw6MG.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ManfredMacx: Zdecydowanie masz rację. To od dawnych czasów był powód do dumy, a co więcej kiedy książki miał znaczną wartość to tym bardziej miało sens.
Oczywiście ci mniej zamożni też tak czynili. Znam takie znaki gdzie ktoś zamawiał piękną oprawę introligatorską (czyli specjalny rzemieślnik wykonywał mu osobną oprawę) i pomiędzy pięknymi zdobieniami umieszczał dwie (albo cztery) literki.
  • Odpowiedz
@Grzybek88: Tak się robi najczęściej wtedy kiedy książka przeszła konserwację. Wtedy wykonuje się właśnie takie pudełka wyglądające jak klasery. Oczywiście można to zrobić dla każdej książki, ale raczej biblioteki na to nie idą bo to strata miejsca. Co innego kiedy książka jest po konserwacji i dobrze jest nie narażać jej na kontakt z grzybem :) Ale zwiedzania biblioteki na Jasnej Górze zazdroszczę :)
  • Odpowiedz