Postawa obozu "wolnych Polaków" coraz bardziej przypomina podszyte romantycznym mesjanizmem czekanie na rozwiązanie w stylu deus ex machina. Jesteśmy, trwamy, jest nas dużo. W takim sposobie myślenia i widzenia sytuacji uderza brak jakiejkolwiek praktyczności, oderwanie od rzeczywistej polityki.

Czy nasz naród ma wrodzone cechy niewolnicze? Z której strony by nie patrzeć trochę to prawdziwe.

Akompaniamentem dla żałobnych dzwonów, które rozlegną się 10 kwietnia będą głosy znacznej części polskiej inteligencji ostrzegające przed naszym romantyzmem, kultem śmierci, potrzebą składania ofiar, etc. etc. Niechęć i podejrzliwość naszych elit w stosunku do patriotycznych...

Miało nie być o żałobie, ale żałobnicy nie chcą się odczepić.Mój przyjaciel Łukasz (ale nie Barczyk – mam dwóch przyjaciół Łukaszów) mówi mi, że w radiu PIN, albo też Tok FM, dygnitarz PIS-u Marek Kuchciński powiedział, iż katastrofa samolotow....

Pędząca karetka na sygnale, to dla niektórych najlepszy moment na zatrzymanie akcji i wejście bezczelnie na pasy - uniemożliwiając jej przejazd i ratowanie życia ludzkiego.

Dość moralizatorstwa, pseudoegzorcyzmów, neoliberalnego millenaryzmu i stańczykowego smucenia