@GrzegorzMistical: nie może zabraknąć dowcipu z kołem
Profesorowi przeciekał kran, więc wezwał hydraulika. Hydraulik przez 10 minut podłubał przy kranie i policzył 100 zł. Profesor się strasznie zdenerwował, że on, osoba wykształcona, zarabia grosze, a hydraulik za chwilę roboty policzył sobie spore pieniądze. Hydraulik na to:
- Wie pan co... U nas w spółdzielni szukają teraz pracowników. Zgłosi się pan i będzie pan pracował jako hydraulik. Tylko niech pan nie mówi,
@khaotic: Opowiadałem wam kiedyś jak studiowałem filozofię? Były to czasy apogeum alkoholizmu i początków zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych (które ostatecznie nie doszły do skutku) i kiedyś siedzę #!$%@? i kuję do egzaminu z tej #!$%@? antropologii filozoficznej i kuję i mówię #!$%@? nie dam już rady ale patrze została tylko ostatnia kartka do nauki patrze co to a tu jakis laikike1- glider i tam jakieś słowa. #!$%@?łem to w google i wbiłem na
  • 582
#pasta #matura

bądź mno

anon, lvl 19

matura

przychodzisz #!$%@? jak multipla do rejestracji

koszula, garniak, krawat

wziąłeś ze sobą 3 długopisy

w razie gdyby się któryś wypisał

wchodzisz na salę

stres lvl over 999999

nogi się trzęsą

brzuch zaczyna boleć

ręce dygoczą

zajmujesz miejsce

komisja rozdaje arkusze

wpisujesz pesel

z przyzwyczajenia wpisałeś 09112137

gurwa.exe

podnosisz rękę i pytasz czy możesz dostać nowy arkusz

typiarka się krzywo patrzy ale podchodzi i wymienia
3 historie z mojej #matura, które sprawiły że chciałam się w tym momencie zapaść pod ziemię, ale teraz śmieszy niczym historyjki z chwili dla Ciebie

1) matura ustna z angielskiego - po skończonym egzaminie i podania wyniku przez egzaminatora, wymiana grzeczności, w tym - miło się z Panią rozmawiało, na co uprzejme z mojej strony było odpowiedzieć "mi z Panem również". schodki się zaczęły, gdy egzaminator rzucił propozycję "to może, skoro
Tak w związku z #matura to przypomniała mi się 3 klasa podstawówki. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego