#marudzo

Jak ja kocham panie w laboratoriach, które wyciągają igłę z żyły tak, że aż człowieka wykręca. To dziadostwo cały czas boli :/ i wróć teraz na rowerze na czczo, w duchotę, po pobraniu krwi i jeszcze z brakiem możliwości wyprostowania ręki do końca :/

Jak żyć?