Wolę prozę od poezji jako gatunek sztuki z dwóch powodów, z których pierwszy – prywatny – jest taki, że nie mam wyboru, bo nie potrafię pisać wierszem. Natomiast drugi powód dotyczy wszystkich i nie jest, jak sądzę, cieniem lub zamaskowaną formą pierwszego. Warto go zanalizować, bo dotyka samej kwestii wartości sztuki.
Uważam poezję za coś pośredniego, za stan przejściowy pomiędzy muzyka i prozą. Podobnie jak muzyka, poezja
#film Wielkie piękno (2013) - gdzieś na Mirko został wspomniany, a że Włochy mają wszystko co najlepsze to film wskoczył na topkę rzeczy do obejrzenia. Na bank obejrzę raz jeszcze, bo trochę na raty, trochę bez uwagi oglądałem. Zasadniczo mam jedno zastrzeżenie: film wydaje się być nieco za szybki a wystarczyłoby trochę srebrnej taśmy na
#linux #windows #gry trochę #smarthome #kodi Ahhh udało się! Nvidia Shield + Moonlight, ten tandem umożliwił mi granie "na Linuxie" w windowsowe gierki. Póki co jedynie odpaliłem Palladinsy, chwilę poklikałem w celu czysto rozpoznawczym działa/nie działa. Jest spoko!
Wstrzymam się z opinią nt. rozdzielczości/kompresji, input laga etc. bo za mało czasu spędziłem, ale do grania singlowego, wręcz każulowego ( ͡°͜ʖ͡°) to się nada.
@Fostrzyk: @ruum:szkoda że mam tak starą nvidie że nie wspiera vulkanu, tylko na gpu przy cpu mogę coś uruchamiać. Może kiedyś sobie zmienię. ( ͡°͜ʖ͡°)
#mandzurfostrzyka Skrót fajnychrzeczy. Kulturki nie będzie, bo śledzę absolutnie nic, a dzieje się wiele z pewnością. Tutaj tylko tagi # sztuka etc mogą dopomóc. Tak oto Fostrzyk Mecenas bezwładnie opada z flaszką w ręce i ten głupi ryj rozbija.
#film The Remains of the Day - film wpadł mi w gusta pod każdym względem poczynając od historii związanych z mieszkańcami posiadłości (właścielami i służbą), poprzez muzykę, która cały czas dawała do
Wyszedłem na spacer i jak ja tego cholernie żałuję. Ledo co minąłem drzwi i natychmiast natłok bodźców mnie momentalnie rzucił na kolana. Pierwszy strzał od słońca - zamknąłem powieki i idąc pięć metrów, dałem się rozgrzać, wchłonąć tyle ile się dało, popodziwiać koloru powiek od wewnątrz... a potem spojrzałem prosto na nie z premedytacją, powodując że za moim wzrokiem podążało białofioletowe kółko. Drugi strzał padł na słuch.
Jeśli coś jest najbliżej wyobrażenia przeskakiwania iskier w układzie limbicznym to chyba oni. Pamiętam jak za dzieciaka łączyłem zestawy lego technicsów, w powietrzu czułem zapach świeżoprasowanego prania a za oknem śnieg obsadzał parapety i wtedy z Trójki rozległo się Galvazine! Cóż to była za nowość! Te sprzęgło na początku, dźwięki apaczów, robotyczny głos, mnóstwo tonów rozsianych się po spektogramie. Janis Joplin elektroniki.
Potem usiadłem do komputera i począłem szukać w muzycznych zbiorach
Aaaaahahahaha, #sny mi wróciły! Była lekka zajebka, bo obudziłem się we śnie i wszystko co się zdarzyło to było naprawdę... A potem się obudziłem faktycznie i nastąpił żal ze smutkiem. Taki świetny weekend sobie wyśniłem.
Będzie kolejne opowiadanie bo z rana nagrałem i się nie martwię, że zapomnę. ''Miata w opalu i śmierdzące, chińskie wyświetlacze''
Wymyśliłem sobie, że kiedyś wszystkie zapiski zbiorę do kupy i udostępnie dla hecy.
Otwarłem oczy. Czułem absolutnie nic, rzeczewistość dalej schowana, niedostępna percepcji, a ta zakrzywiona się oddalała. To będzie ciężka reszta tygodnia.
Miałem plan, miałem zajęcia ale nie miałem chęci a organizm siły. Nigdy nie powtórzę błedu żarcia wszystkiego jak leci, opróżnienia pudełeczka do dna. Zresztą, sam proponowałem. Było fajnie ale teraz to zamawiam dębową jesionkę.
Przeleżałem cały dzień na łóżku ze zwisającą głową. Bez muzyki, radia, rozmów, szlugów, jedzenia. 13, 17, 21,
Niestety nie miałem zbyt wielu chętnych na granie w szachy, więc...
Wyniki: L. wygranych przez Fostrzyka 1: 2 L. wygranych przez Fostrzyka 2: 1 L. remisów: 3
Oczywiście sam sobie sędzią, który nie zna zasad, co zasadniczo problemem nie było. Bójki między graczami nie wybuchnęły, aczkolwiek wystąpiły przepychanki słowne.
Jako, że wszystkie możliwe miejsca na podium zająłem ja sam, komisja (w mojej osobie, jakżeby inaczej) postanowiła nie dzielić puli nagród, a przekazać
Wstałem aby swój głód nikotynowy zaspokoić. Ledwo co przywróciłem swą uwagę do rzeczywistości a już widziałem, że coś jest nie jak być powinno.
Na prawej stopie miałem prawego klapka, a na lewej, analogicznie, lewego, więc jeśli byłoby to przeczucie pomylenia nóg - nie sprawdziłoby się. Minąłem kosz na śmieci, minąłem futrynę a uczucie zamącenia nie minęło mnie ani vice versa.
Doczłapałem się do kuchni i zrobiłem kanapkę, ale nie smakowała ona jak
Miała być drezyna z wielkim głośnikiem z wieelkim przodu, ale no jednak wyszło "Kubańsko". Czuję wojnę z detalem, a już mi się nie chce xD #rysujzwykopem #mandzurfostrzyka
#mandzurfostrzyka Toooo jest poniedziałek! Buena Vista Social Club przygrywa, słodki zapach Django w powietrzu się unosi, kawa zsychronizowanie dopędza - już wystrzelone niemało - neurony, podróbka ładnego materiału po prostu ładnie wygląda.
Do Czorta, tak trzeba żyć! Idę dalej oddawać się w objęcia hedonizmowi. Niech mnie przeżuje i wypluje jak TVN!
Stałem przy głównej ulicy w mieście powiatowym. Nie do końca wiedziałem czemu tu jestem, ale przestało mieć to znaczenie, gdy podjechał czarny Opel Vectra. Uchyliła się szyba i usłyszałem "wsiadaj!". W środku siedziało 3 znajomych, których nie widziałem dawno, więc zaproponowałem piwo. Kierowca był ewidentnie tym faktem zmieszany, lecz reszcie ekipy plan się podobał. Musieliśmy jeszcze zahaczyć o mieszkanie Wiśni, które mieściło się nad Rossmanem. Byłem lekko zaskoczony tym faktem, no jak
#nawettegonietaguje #mandzurfostrzyka muzyka klasyczna przy skryptowaniu to jest miazga to jest jak ujęcie w filmach gdzie stara pani krawcowa przebija igłą materiały i przewleka nić zbliżenie oczywiście bliskie potem na jej oczy, takie bystre *w tle dalej gra* potem bierze łyk kawy i wraca dalej z każdym kolejnym ujęciem widz dostrzega że ona szyje strój dla Batmana no i ja się tak czuję, jakbym kompa programował Batmanowi xD
#przemyslenia #rozwojosobisty #mandzurfostrzyka Rozmawiałem ostatnio z kimś nt. przytłoczenia wiadomościami, że czytając coś, na stronie jest mnóstwo newsów, wiadomości, które nas właściwie nie interesują (mimo, że są związane z tym co czytamy właśnie). Są to wiadomości dla nas nie istotne. Wiadomo też, że jak załadujemy (chociażby niezamierzenie) łeb negatywnymi wieściami, to potem się źle czujemy etc etc, nie chcę wchodzić w psychologię. Jednocześnie uwagę skupiamy tylko na wielu rzeczach, więc gdy skończymy
@Fostrzyk: aaa i protip, czasem popout od adblocka i błędy z powodu zablokowanych skryptów (uMatrix) Tryb Czytania pomija, a czasem nie i cały art wygląda tak: "ODBLOKUJ ADBLOCK ODBLOKUJ ADBLOCK ODBLOKUJ ADBLOCK"
#sny #mandzurfostrzyka Znów pamiętam co mi się śniło! Pierwsza akcja była w pokoju, gdzie dzieliłem się z jakimś facetem babką, realistyczne 10/10. Potem się ocknąłem na jakiejś prezentacji aparatów/obiektywów Siemens Zenit (xD). Wyglądało jakby wszystko działo sie w kinie. W pewnym momencie pani prowadząca, pokazując na ekranie foty, wręczyła mi obiektyw, który zniekształcał resztę oprócz pierwszego planu. Tło wyglądało jakby się rozpływało. Podpiąłem to do aparatu (który pewnie dostałem na czas tego
#mandzurfostrzyka Działo się trochę: filmy, seriale, książki, muzyka i różne takie. Będzie standardowo: bez tłumaczenia, nieskładnie. Nie będzie finezji w słowach, niestety.
#ksiazki Jim Morrison & Pablo Picasso: Dialogi. Witek, dobra książka, magiczna wręcz. Przepychanki między wyżej wymienionymi przerywane poezją (która trafiła na ciężki grunt, ale się udało!). Niby obaj panowie sprzeczni, ale nie do końca. Podobała mi się choooleeernieeeeee! Dobre, pomarańczowe! 9/10
Riders on the storm, John Densmore – ciekawe historie,