Aktywne Wpisy
KingaM +12
Aaaaaa, już naprawdę nie wytrzymuję i czuję, jakby nie dało się uciec z własnej głowy. Zawsze myślałam, że jestem stabilna, ale okazuje się, że wszystko ma swoje granice – moje ego jest teraz w rozsypce, nie spałam prawie nic, a czeka mnie jeszcze harówka. Mam dość tego stanu, serio.
Zawsze myślałam, że jestem silna albo przynajmniej normalna, ale teraz widzę, że bez pomocy specjalisty chyba sobie nie poradzę. I to ja –
Zawsze myślałam, że jestem silna albo przynajmniej normalna, ale teraz widzę, że bez pomocy specjalisty chyba sobie nie poradzę. I to ja –
magiol +6
Myśle nad autem do 40k zł, zależy mi na tym aby było dość młode (mam dosyć jeżdzenia gruzami powyżej 12 lat) co byście mi polecili?
Mam na oku KIA venga z rocznika 2017/2018 czy ktoś na te auto i mógłby napisać kilka słów o tym samochodzie
#kia #motoryzacja #samochody #pytaniedoeksperta #kiciochpyta
Mam na oku KIA venga z rocznika 2017/2018 czy ktoś na te auto i mógłby napisać kilka słów o tym samochodzie
#kia #motoryzacja #samochody #pytaniedoeksperta #kiciochpyta
Na prawej stopie miałem prawego klapka, a na lewej, analogicznie, lewego, więc jeśli byłoby to przeczucie pomylenia nóg - nie sprawdziłoby się. Minąłem kosz na śmieci, minąłem futrynę a uczucie zamącenia nie minęło mnie ani vice versa.
Doczłapałem się do kuchni i zrobiłem kanapkę, ale nie smakowała ona jak smakować powinna. Ani za słodka, ani za słona, ani za sucha... no w sam raz... Czajnik począł się wzdrygiwać z powodu wewnętrznej gorączki, którą miętę swą zalałem. Usiadłem raz jeszcze, zasiorbnąłem i... nic. Smakuje tak jak zwykle a inaczej jak kanapka, której resztki, spomiędzy zębów, językiem wydobywałem.
Głodu nikotynowego kanapką nie zaspokoiłem, przez co posadziłem zad swój na kanapie, a właściwie na kocu, wziąłem przybornik i w trakcie rytualnego sporządzania wyrobu tytoniowego z prefabrykantów, myślałem ze wzmożonym wysiłkiem... On mi nie pomógł, a skoro mój własny organ, który szanuję i ubóstwiam, nie kooperował, pozostało mi nic, tylko włożyć papierosa do ust i powzdychać kłębkami dymu. Chociaż wiedziałem, nie spocznę, póki nie zrozumiem.
Spojrzałem na ulicę, znalazłem fruwające torebki.
Spojrzałem na drzewa... akurat na drzewach c---a było, więc...
Spojrzałem na niebo i prócz chmur to zobaczyłen to co na drzewach.
Spojrzałem w przestrzeń i zobaczyłem, jak ona, patrzy we mnie i mówi:
„masz stopery założone bęcwale xD”