#anonimowemirkowyznania
Około 3 lat temu doświadczyłem derealizacji od THC, która trwała około 4 dni. Przez kolejne 3 lata nie wziąłem ani bucha zioła, aż do tegorocznych wakacji. Raz kumpel poczęstował czymś co rosło u niego na ogródku więc miałem pewne źródło. Wszystko skończyło się git, żadnych efektów ubocznych. Tydzień temu spróbowałem drugi raz już z randomowego źródła i derealizacja wystąpiła ponownie. Przez poprzednie doświadczenie wiedziałem już, że nie ma się czego bać,
@alteron: a ja widziałem za dużo osób które leczyły się psychiatrycznie leki nie pomagały albo jeśli pomagały to pacjent musiał jeść leki do końca życia oraz znosić skutki uboczne w/w leków. O dziwo po „terapii psychodelikami” wszystko jak ręka odjął.


To co opisujesz było po psychodelikach zy jakichś stymulantach?
  • Odpowiedz
Zna ktoś jakieś miejscówki z #lysiczka na Śląsku? Szukam już trzeci dzień i nic ()
Nie wiem czy szukam w złych miejscach, czy może powinienem poczekać na jakiś deszcze czy cuś.
Nie chcę iść na łatwiznę i kupować growkita. Wolę autem pojeździć i się nauczyć zbierać : P
#narkotykizawszespoko
Dlaczego nikt mnie nie ostrzegł?To nie tak mialo byc..... takie pytania pojawialy sie podczas mojego duchowego uniesienia po 40 lysiczkach.Stałem na przeciwko słońca i płakałem okolo 2 godzin.Nie bylo halucynacji wszystko bylo piekne,rozpadlem sie na kawalki,rozmawialem z Bogiem Ojcem,wstydzilem sie grzesznego zycia,dowiedzialem sie ze ci ktorzy proboja zwodzic umilowali zdrade, dowiedzialem sie zebym nigdy tam nie wracal (do poprzedniego stylu zycia).Gdy stwierdzilem ze to nie tak mialo byc uslyszalem "A czego sie