Sytuacja tak zadziwiająca, że nawet nie dałoby się jej wymyślić. Przykład najgorszego z możliwych nadużywania władzy. Ale po kim spodziewać się nadużywania władzy, jeśli nie po polityku? Roman Kosecki nie jest już zwykłym posłem PO, nie jest też zwykłym wiceprezesem PZPN.

Zadzwonił kiedyś do mnie, jakoś bardzo późno, Roman Kosecki i pyta: - A czy nie zastanawiałeś się może ostatnio, co się dzieje z młodym Kosą?

Oto czym chwalą się kandydaci na prezesa, wiceprezesów, członków zarządu i komisji rewizyjnej piłkarskiej federacji w życiorysach spisanych na potrzeby piątkowych wyborów.

Kucharski atakuje Bońka, że nie mieszka w Polsce, więc nie może kandydować. Czy zatem Kucharski jako piłkarski menadżer nie łamie statutu będąc jednocześnie posłem? I czy Kosecki, będąc również posłem, może jednocześnie sprawować funkcję wiceprezesa Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej?

TVN w "Faktach" odtrąbił rezygnację Laty z kandydowania na prezesa PZPN i promuje kandydaturę posła Platformy Obywatelskiej, byłego reprezentanta Polski Romana Koseckiego. Jednak prawda jest taka, że jego głównym powodem kandydowania jest pensja prezesa - 50 tys. na miesiąc, bo jego majątek maleje.

Nowa akcja kibiców! Każdy kogo interesuje przyszłość piłki, a nie tylko krzyczenie "J**** PZPN" powinien wziąć w tym udział. Kluby i związki, które wybierają Prezesa muszą wiedzieć, że nie robią tego dla stołków w PZPN.

Były piłkarz reprezentacji Polski, a obecnie poseł na Sejm Roman Kosecki wystartuje w wyborach na prezesa PZPN.

Dobry wybór czy zły Waszym zdaniem? Szanse nawet ma przy poparciu PO.

Ciekawy reportaż o tym, jak polskie władze przy pomocy policji rozkładają na łopatki jeden z legendarnych klubów - Gwardię Warszawa. Dla nieświadomych - to tutaj trenowało wielu mistrzów świata i igrzysk olimpijskich, a także znani piłkarze jak Dariusz Dziekanowski czy Roman Kosecki.

czyli Tusk z Koseckim umawiają się na charatanie w gałę

Cytat z krótkiego wywiadu z Kubą Koseckim. - Nie przeszkadza mi, że nie będę dostawał na czas pieniędzy. Mam przed sobą przynajmniej 10 lat gry w piłkę nożną, dlatego mam dużo czasu, aby się dorobić. Teraz liczy się dla mnie tylko gra w piłkę. Nic, tylko przyklasnąć.

Brakuje tylko by Kapitan Bomba do nich zaczął "Napie!@#$!"