Kiedy mówię "Polska", mam przed oczami pszeniczny kłos wyrosły na tej ziemi. Znajome boćki, co przycupnęły na przyjaznej mazurskiej chacie. Widzę bursztynowy świerzop tańczący wśród fal burzanu...i tak sobie myślę, że biurokraci żrący swe hamburgery w Brukseli zapomnieli, co ten kraj, ten lud może i... biedny, ale dumny i waleczny zrobił dla Europy, dla całego świata.
#konkurschopinowski